Duże obawy o oziminy na Ukrainie

Zbiory pszenicy na Ukrainie

W tym sezonie sytuacja może być jeszcze poważniejsza. Przede wszystkim niekorzystne warunki agrometeorologiczne spowodowały sporą obniżkę areału siewów pszenicy ozimej. Do tej pory obszar upraw jest prognozowany na 5,6 mln ha. W listopadzie można oczekiwać jeszcze powiększenia areału o następne 0,5 mln ha, co przy założeniu optymistycznego scenariusza dawałoby 6 mln ha upraw pszenicy ozimej.
 
Ukraina uprawia głównie pszenicę ozimą, a powierzchnia pszenicy jarej jest niewielka. W ostatnich trzech sezonach wynosiła ona przeciętnie 0,2 mln ha. Poza znacznym spadkiem areału upraw, należy spodziewać się także pogorszenia plonowania. Nadzieję na pewną poprawę sytuacji dają prognozy pogody zapowiadające w nadchodzących dniach deszcze i temperatury wysokie jak na tę porę roku.
 
Rozpiętość pomiędzy szacunkami z różnych ośrodków analitycznych jest bardzo duża. Zakładając optymistyczny scenariusz Ukraina mogłaby spodziewać się zbiorów pszenicy w wysokości 23 mln ton. To oznaczałoby potencjał eksportowy w wysokości 11 mln ton. Zdaniem analityków Lanworth przyszłoroczne zbiory pszenicy mogą wynieść nawet 24,3 mln ton, a według ukraińskich służb meteorologicznych zmaleją do 21 mln ton, przy czym UkrAgroConsult prognozuje je na 19 mln ton.
 
Niemniej jednak, mniejszy areał przeznaczony pod pszenicę ozimą oznacza wzrost powierzchni upraw zbóż jarych. Tak więc przy korzystnych warunkach w następnym sezonie kraj dalej ma spore szansę na odnotowanie dobrego wyniku w produkcji zbóż ogółem. Ponadto nie bez znaczenia będą wysokie zapasy pszenicy po tegorocznym urodzaju, które powinny łagodzić napięcia na ukraińskim rynku pszenicy.
 
Zdaniem analityków FAMMU/FAPA, nic nie jest jeszcze przesądzone. W skali światowej gorsze zbiory pszenicy na Ukrainie w 2016 r. prawdopodobnie nie będą miały większego znaczenia dla globalnego bilansu tego gatunku, przede wszystkim, że zarówno w Europie, jak i w ujęciu globalnym zbiory tego gatunku w sezonie 2015/2016 były wysokie, a światowe zapasy na koniec sezonu są przewidywane na 227 mln ton, a więc będą o ponad 15 mln ton wyższe niż sezon wcześniej.