W związku z wprowadzeniem czasowego zakazu polowań ze względu na zagrożenie wścieklizną, rolnicy z gminy Łańcut obawiają się o swoje uprawy.
Niemal dwa tygodnie temu, po tym jak znaleziono martwego lisa, u którego stwierdzono wściekliznę wprowadzono zakaz polowań w gminie Łańcut, Czarna, Białobrzegi oraz Krasne. W związku z tym, do 10 stycznia nadchodzącego roku nie będzie można polować na żadne zwierze, a to oznacza wzrost ich populacji, a w szczególności dzików.
Tylko w tym roku dziki w większym lub mniejszym stopniu zniszczyły uprawy prawie wszystkim rolnikom z Krzemienicy. Mimo otrzymanych rekompensat nie są oni usatysfakcjonowani, twierdząc, że są one zbyt niskie. Myśliwi zapewniają, że jak tylko minie wyznaczony termin obowiązywania zakazu to zwiększą oni liczbę odstrzałów.
źródło: Gospodarz.pl/onet.pl Foto:
sxc.hu