Kategorie
Zobacz również tu
-
2024-11-22
-
Eksport towarów rolno-spożywczych z Polski
2024-11-22 -
Wyniki kontroli jakości przekąsek słonych
2024-11-22 -
Ceny serów w Polsce (10.11.2024)
2024-11-22
Poznaj produkty
-
Ładowacz czołowy STOLL do ciagnika DONG FENG
2014-11-28 -
Pilniki do korekcji racic WG1340
2014-08-05 -
Traktorek Yanmar Ke-3D 4x4
2011-12-23 -
Ser wiejski
2012-01-10
Polsce grozi zapaść demograficzna. Na "ratunek" imigranci?
Do 2050 roku liczba mieszkańców Polski zmaleje o 3 mln. Dodatkowo pogorszy się struktura populacji, gdyż mocno zwiększy się liczba osób w wieku emerytalnym, a spadnie – w produkcyjnym. Będzie to równoznaczne z brakiem rąk do pracy. Pomóc mogą imigranci, głownie z Ukrainy. Do tego potrzebna jest jednak polityka imigracyjna, która przyciągnie pracowników na polski rynek, pomoże im się zaaklimatyzować i zatrzyma ich tutaj.
Polsce grozi zapaść demograficzna
– Negatywne tendencje demograficzne są bardzo poważnym wyzwaniem dla polskiej gospodarki – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Piotr Bujak, szef zespołu analiz makroekonomicznych w PKO Banku Polskim. – To potencjalnie bardzo poważna bariera dla dalszego wzrostu gospodarczego w kolejnych dekadach. W ciągu najbliższych kilku lat doświadczymy nasilającego się spadku liczby osób w wieku produkcyjnym, czyli spadku podaży pracy. To jeszcze bardziej uwypukli fakt, że Polska nie może w dalszym ciągu opierać swojego wzrostu gospodarczego na taniej sile roboczej, bo zasoby tej siły będą się wyczerpywać.
Zgodnie z przewidywaniami GUS liczba osób mieszkających w Polsce zmniejszy się do 2050 r. do 35 mln. Osoby powyżej 65 lat będą stanowiły 31,5 proc. społeczeństwa – będzie ich o 5,1 mln więcej niż w 2014 roku. W tym czasie liczba osób w wieku produkcyjnym skurczy się o 5 mln, przy czym największe zmiany wystąpią do 2031 roku. Natomiast kobiety w wieku rozrodczym w 2050 r. w będą stanowiły tylko 67 proc. stanu z 2014 roku.
W 2050 roku tzw. wiek środkowy, a więc wskaźnik zaawansowania procesu starzenia ludności oznaczający wiek, którego jedna połowa populacji jeszcze nie osiągnęła, a druga już ukończyła, dla kobiet będzie wynosił 53,7 lat - wzrost o 12,3 lata, a dla mężczyzn 48,8 lat - z wyżka o 10,9 lat.
– Biorąc pod uwagę to, że jeden z najniższych na świecie wskaźników dzietności jest w Polsce, można powiedzieć, że naszemu krajowi w perspektywie kolejnych 2–3 dekad grozi swego rodzaju zapaść demograficzna polegająca na bardzo dużym spadku liczby ludności, w tym liczby ludności w wieku produkcyjnym. To, co jest ważne, to nie tylko niski wskaźnik dzietności, którego nie da się podnieść z dnia na dzień, czego skutki będziemy odczuwać jeszcze przez jedno pokolenie albo i dłużej, ale ważna jest też struktura wiekowa ludności – mówi Piotr Bujak.
Czytaj dalej na następej stronie...