Zdaniem rolników manifestujących w Szczecinie, piątkowe spotkanie z ministrem rolnictwa Stanisławem Kalembą nie przyniosło oczekiwanych rezultatów.
Według przedstawicieli Międzyzwiązkowego Komitetu Protestacyjnego Rolników Województwa Zachodniopomorskiego z propozycji szefa resortu rolnictwa niewiele wynika, gdyż nie niesą one ze sobą konkretnych rozwiązań.
Na piątkowym spotkaniu protestujący usłyszeli m.in. o możliwości wyeliminowania nieuprawnionych osób z przetargów na zakup ziemi rolnej. Minister przyznał racje manifestującym, iż w województwie zachodniopomorskich duża część gruntów jest w posiadaniu spółek zagranicznych i stanowi to problem, który należy zlikwidować. Jego zdaniem, polscy gospodarze powinni mieć pierwszeństwo powiększania swoich gospodarstw.
Kalemba zaznaczył, że informacje o osobach podtsawionych startujących w przetargach są przekazywane do CBA i ABW.
Minister odniósł się również do zarzutów protestujących rolników, których zdaniem obecny zarząd szczecińskiej Agencji Nieruchomości Rolnych nie wywiązuje się ze swoich obowiązków. Szef resortu rolnictwa twierdzi, że oddział ANR w Szczecinie powinien być bardziej otwarty wobec rolników. Dlatego wprowadzony zostanie nadzór prezesa ANR przez wyznaczoną do tego osobę. Będzie ona prowadziła kontrolę w szczególności w kwestii przetargów.
Niemniej jednak kwestia odwołania zarządu pozostała bez wyjaśnienia. Takim obrotem sprawy szczecińscy rolnicy nie byli usatysfakcjonowani, dlatego w piątkowe popołudnie po raz kolejny przejechali ciągnikami przez centrum miasta.
źródło: Gospodarz.pl/Biznes.pl foto:
mmszczecin.pl