| Autor: mikolaj

Dobre prognozy dla polskiej gospodarki w Q1 2014

Początek 2014 r. powinien być korzystnym okresem dla polskiej gospodarki. Rosnąć ma eksport, konsumpcja i inwestycje prywatne. Problemem w całym roku, i to coraz większym, będzie jednak bezrobocie.

Dobre prognozy dla polskiej gospodarki w Q1 2014
Pierwsze półroczne powinno być bardzo dobre dla gospodarki ze względu na efekt bazy – mówi dlaj Newseria Biznes Ryszard Petru, prezes Towarzystwa Ekonomistów Polskich i partner w firmie PwC. –  Będziemy mieli relatywnie niską inflację w stosunku do początkowego okresu 2013 roku. Dzięki wzrostowi konsumpcji i inwestycji prywatnych oraz eksportowi netto, pierwszy kwartał 2014 r. może być statystycznie jednym z lepszych.

Ekonomista prognozuje, że w kolejnych kwartałach będzie zauważalna stopniowa poprawa w gospodarce, ale na prawdziwe przyspieszenie będzie trzeba poczekać do 2015 roku.

Nie oznacza to jednak, że polska gospodarka nie będzie musiała mierzyć się z problemami. Najpoważniejszym z nich będzie bezrobocie.

– Jestem przekonany, że bezrobocie pójdzie w górę, bo gospodarka opiera się głównie na eksporcie – mówi Petru. – Okres zimowy nie sprzyja też tworzeniu nowych miejsc pracy. Mam nadzieję, że wskaźnik bezrobocia nie przekroczy 14 proc., ale i tak jego poziom będzie wysoki. Aby to zmienić, musimy postawić na inwestycje prywatne – dodaje ekonomista.

Petru podkreśla, że w polskiej gospodarce potrzebne są szybkie i rozsądne zmiany, m.in. deregulacyjne. Minister finansów Mateusz Szczurek zadeklarował, że w ciągu dwóch lat ordynacja podatkowa zostanie zastąpiona przez kodeks podatkowy, w którym zostaną wyszczególnione prawa podatnika. Uczynić ma to system bardziej przyjaznym dla podatnika, jednak nie oznacza to zmniejszenia ciężarów fiskalnych.

– Nie spodziewam się deklaracji obniżki podatków. Przy tak  wysokim deficycie i długu, i na obecnym etapie cyklu koniunkturalnego zwyczajnie nie ma na to miejsca – twierdzi Petru.

Zdaniem ekonomisty, nie ma jednak potrzeby stymulowania gospodarki przez dalsze obniżki stóp procentowych, których orędownikiem był poprzedni szef resortu finansów.

Nic nie wskazuje na to, żeby Rada Polityki Pieniężnej miała obniżać stopy, gospodarka bardzo powoli się rozkręca i w takiej sytuacji stóp się raczej nie obniża – mówi Petru. – Nie ma też potrzeby podwyżek, bo nie ma presji inflacyjnej z wewnątrz gospodarki.

Od lipca podstawowa stopa referencyjna wynosi w Polsce 2,5 proc., a więc jest na najniższym poziomie w historii. Kolejna decyzja RPP już dziś.


Tagi:
źródło: