Jubileusz 50-lecia Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie –...
2024-11-20
– Patrząc na zapisy stacji meteorologicznych, widzimy, że w ciągu ostatnich 20–30 lat wyraźnie wzrosła średnia temperatura powietrza. To nie oznacza, że nie mamy zimy, tylko że są one cieplejsze, lata również – mówi prof. Krzysztof Błażejczyk, klimatolog z Instytutu Geografii i Przestrzennego Zagospodarowania Polskiej Akademii Nauk.
– Powoduje on zaburzenia w procesach hydrologicznych, czyli w kształtowaniu opadów, i w procesach ekologicznych, jak kwitnienie, dojrzewanie roślin. Jeszcze 50 lat temu zakładało się, że wzrost temperatury na 100 lat będzie wynosił około 1–1,5 stopnia, ale ostatnie 30 lat pokazuje, że ten wzrost może być nawet większy – ocenia prof. Krzysztof Błażejczyk.
– Od około 20 lat obserwujemy zwiększenie prędkości silnych, porywistych wiatrów, zarówno huraganowych, jak i tornad, trąb powietrznych, które coraz częściej pojawiają się nad Polską i naszą częścią Europy – wskazuje klimatolog. – O ile 20–30 lat temu były to zupełnie sporadyczne przypadki, jeden przypadek na 2–3 lata, o tyle teraz praktycznie nie ma roku, żeby tak silny wiatr w którejś części Polski nie wystąpił.
– Z jednej strony mamy miejsca, gdzie opadów jest więcej i są bardziej intensywne, powodując podtopienia, a z drugiej strony 20–50 km obok obserwujemy negatywne zmiany, czyli zmniejszenie ilości opadów – zauważa prof. Błażejczyk.
– Zmienia się rodzaj uprawianych roślin w Polsce. Na razie jeszcze dominują zboża typu żyto, pszenica i ziemniaki czy buraki, natomiast w niektórych obszarach coraz częściej pojawiają się rośliny ciepłolubne jak soja czy winorośle – mówi ekspert. – Na przestrzeni najbliższych 20–30 lat będzie ich coraz więcej.
– To jest poważny problem w krajach Sahelu, Afryki Północnej i basenu Morza Śródziemnego. Upały i brak opadów powodują to, że w takich miejscach jak Kolorado pożary są jeszcze bardziej intensywne i obejmują ogromne obszary. To zjawiska, których możemy się spodziewać częściej, a niektórych w ogóle do tej pory nie przeżywaliśmy – wymienia prof. Krzysztof Błażejczyk.