| Autor: redakcja1

Nowe unijne przepisy, czyli problemy w branży tytoniu

Nowe unijne wytyczne dotyczące palenia papierosów spowodują ogromne straty jakie poniesie nasz Skarb Państwa, plantatorzy tytoniu oraz sprzedawcy.

Nowe unijne przepisy, czyli problemy w branży tytoniu

Jeżeli nowe założenia wejdą w życie, polscy plantatorzy nie będą mogli hodować tytoniu typu Burnley. Straci na tym około 24 tysiące jednostek.


Komisja Rolnictwa i Rozwoju Wsi na posiedzeniu wyraziła jasno swoją niechęć dla planowanych zmian w dyrektywie tytoniowej. Jej członkowie uważają, że nowe reguły nie przyczynią się do spadku osób palących, a jedynie mogą spowodować niekorzystne zmiany w polskich przedsiębiorstwach i budżecie państwa.


Wygląda na to, że nasz kraj przyjmie postawę przeciwną wobec nowych regulacji nad jakimi pracuje Bruksela. Planowany koniec prac nad projektem wypada w 2012 roku.


Oczywiste jest to, że zmiany te będą miały negatywne skutki głownie dla firm zajmujących się produkcją tytoniu. Dobrą wiadomością dla nich jest więc sprzeciw polskiego resortu rolnictwa.


Właśnie w plantatorów ma uderzyć najbardziej planowany przepis zakazujący wprowadzania dodatków do wyrobów tytoniowych. Jak twierdzą eksperci, taka postawa przyczyni się do wykluczenia z legalnej produkcji dużej części upraw, a co za tym idzie i do bankructwa 40 procent z 60 tysięcy plantacji specjalizujących się w produkcji odmiany Burley. Właśnie do tego rodzaju tytoni dodatki są kluczowe.


Unijny minister zdrowia, staje po stronie zakazania stosowania dodatków, które według niego zwiększają szkodliwy wpływ gotowego wyrobu na zdrowie. Właśnie taka postawa bardzo zaniepokoiła plantatorów.


Przeciwni nowej ustawie są także handlowcy, którzy również stracą na zmianach. Obawiają się, że może się ona przyczynić do spadku ich obrotów. Najbardziej przeraża ich zakaz eksponowania papierosów w sklepach, a paczki mają być jednakowe, czarno-białe i pozbawione znaków towarowych. Handlowcy uważają, że to skłoni konsumentów do poszukiwania papierosów z nielegalnych źródeł. Zwłaszcza, że identyczne opakowania będą łatwe do podrobienia, a oszustwo będzie trudno udowodnić.


Na skierowaniu się konsumentów ku nielegalnym źródłom zaszkodzi też budżetowi państwa. Obecnie szara strefa pochłania około 3 mld złotych, które mogłyby wpłynąć na konto naszego kraju. Z kolei według ekspertów po wejściu w życie nowej ustawy kwota ta mogłaby ulec podwojeniu.



Tagi:
źródło: