Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
Widły do obornika i słomy model Z
2016-01-12 -
Preparaty przeciw ślimakom IGLACO
2013-02-26 -
Rozłupywarka 8 ton ECO
2012-03-13 -
Okna Inwentarskie uchylne z szybą 60x40 cm
2012-04-20 -
Łyżkokrokodyl SHARK, szerokość 2000mm
2012-07-16
Afrykański pomór świń nadal groźny
Prawdopodobieństwo wystąpienia afrykańskiego pomoru świń (ASF) na terenie Polski jest nadal bardzo wysokie. Największe zagrożenie może wystąpić w listopadzie i grudniu tego roku. Zdaniem hiszpańskich naukowców ryzyko przeniesienia się choroby poprzez dziki na świnie jest najwyższe w Polsce ze wszystkich krajów bałtyckich i wynosi 69% - podaje Barbara Skowronek z Warmińsko-Mazurskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego.
W połowie października w Państwowym Instytucie w Puławach, odbyło się szkolenie nt. Afrykańskiego pomoru świń i wynikających zagrożeń w razie wystąpienia tej choroby w Polsce. W przypadku wystąpienia ASF wprowadzana jest kwarantanna, co uniemożliwia handel zwierzętami i naraża producentów na ogromne straty materialne.Prawdopodobieństwo wystąpienia afrykańskiego pomoru świń (ASF) w Polsce jest bardzo wysokie. Największe zagrożenie może wystąpić w listopadzie i grudniu tego roku. Jak oceniają hiszpańscy naukowcy ryzyko przeniesienia się choroby poprzez dziki na świnie jest najwyższe w Polsce ze wszystkich krajów bałtyckich i wynosi 69 proc. Choroba ta nie jest groźna dla ludzi, jednakże może ponieść za sobą duże straty materialne. Wystąpienie tej choroby w Polsce to nie tylko wybicie stad, ale zakaz eksportu na rok po stwierdzeniu, że jesteśmy wolni od tej choroby. Eksport żywych świń w 2012 roku wyniósł 100 mln. złotych - przypomina Barbara Skowronek.
Chorobę ASF po raz pierwszy opisano w 1921 r. w Kenii. Do Europy (Portugalii) wirus przywędrował w 1957 r. W Europie Wschodniej pojawiła się w 2007 r. za sprawą statku z Mozambiku, który wyrzucił resztki jedzenia zawierające wirusa w porcie w Batumi. Na to pożywienie trafiły świnie i wirus pojawił się później w Gruzji, a potem w Rosji. Na Ukrainę choroba przedostała się prawdopodobnie za sprawą rosyjskich turystów, którzy przebywali w gospodarstwie agroturystycznym. Chorobę tę od 2007 r. odnotowano w Rosji, w 2012 r. pojawiła się na Ukrainie, a w tym roku oficjalnie odnotowano dwa ogniska afrykańskiego pomoru świń na Białorusi. Jedno z ognisk tej choroby wykryto 160 km od naszej granicy i 40 km od litewskiej.W obwodzie włodzimierskim położonym na wschód od Moskwy w jednym z gospodarstw myśliwskich wykryto nowe ognisko afrykańskiego pomoru świń (ASF). Obecność wirusa stwierdzono podczas badania mięsa dwóch dzików. W końcu sierpnia w tamtym rejonie, także w gospodarstwie leśnym, wykryto ognisko tej groźnej choroby. Kolejne ognisko choroby wykryto w obwodzie włodzimierskim w Rosji, natomiast na Zabajkale odnotowano dwa nowe ogniska pryszczycy.
Największa liczba nowych przypadków afrykańskiego pomoru świń jest notowana w europejskiej części Rosji. Służby weterynaryjne starają się aktualnie powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby w obwodach Biełgorod, Woroneż, Kursk, Tambov, Lipieck, gdzie znajdują się duże kompleksy produkcyjne i hodowlane świń.
Na Litwie w związku z wzrastającym zagrożeniem wystąpienia choroby zakaźnej - afrykańskiego pomoru świń - 12 października b.r weszło w życie rozporządzenie w sprawie tworzenia strefy buforowej na pograniczu litewsko-białoruskim. Dokument podpisał Jonas Milius, dyrektor Litewskiej Państwowej Służby Żywności i Weterynarii. Do 1 grudnia mieszkańcy rejonów solecznickiego, wileńskiego, druskiennickiego, ignalińskiego, łoździejskiego, święciańskiego, orańskiego, wisagińskiego i jezioroskiego w promieniu 10 kilometrów od granicy białoruskiej, będą musieli zabezpieczyć swoje gospodarstwa przed pomorem trzody chlewnej, a tych których na to nie stać, będą musieli dokonać uboju świń i otrzymają za to odpowiednią rekompensatę. Otrzymają taką wysokość rekompensaty, aby w ciągu dwóch lat nie hodować świń, a za te pieniądze kupić do gospodarstwa na przykład owce. Wielkość rekompensaty jest jeszcze nieznana. Obecnie Ministerstwo Rolnictwa na Litwie opracowuje mechanizm wypłaty rekompensat. Muszą ograniczyć dostęp osobom postronnym do pomieszczeń lub miejsc, w których znajdują się zwierzęta. W szczególności osobom, ostatnio przebywającym na terytorium Federacji Rosyjskiej lub Białorusi. Należy zabezpieczyć swoje gospodarstwo przed przedostaniem się na nie dzików, a paszę - przed dostępem zwierząt wolno żyjących. Konieczne jest stosowanie w gospodarstwie procedur sanitarnych - utrzymywanie pomieszczeń w czystości, dbanie o czystość sprzętu używanego w gospodarstwie, stosowanie odkażań bieżących, używanie osobnego obuwia, odzieży ochronnej oraz narzędzi przy pracy ze zwierzętami. Na Litwie oszacowano, że ubój świń będzie kosztował ok. 10 mln litów, a 30% tej kwoty ma zwrócić Komisja Europejska, ale po kontroli, jak Litwa stosuje środki bezpieczeństwa przed rozprzestrzenianiem choroby. Hodowcy zwierząt na Litwie są oburzeni decyzją uboju świń. Ludzie, którzy utrzymują się z hodowli trzody posiadają zboża paszowe, nie sprzedadzą ich i pozostaną bez środków.
Czytaj dalej na następnej stronie...