Ministerstwo Finansów podaje, iż w tylko trzech pierwszych miesiącach bieżącego roku eksport ukształtował się na poziomie 82,9 tys. co stanowiło wynik większy o 11 proc. niż w roku ubiegłym. Białoruś jest odbiorcą do którego trafia najwięcej wieprzowiny, bo aż 20 procent. Porównując rok ubiegły liczba wysyłanego tam mięsa zwiększyła się o 26 proc. Na drugim miejscu jest Ukraina, z tymże wysyłane są do niej raczej tańsze elementy. Jeśli by porównać pod względem wartości wysyłanych produktów, Ukraina znalazłaby się na dalszej pozycji. Za wymienionymi krajami pod względem ilości eksportowanego mięsa, plasują się Czechy, Włochy i Korea Pd. Przy czym Czechy odnotowały największy wzrost, aż o 43 procent. Spadek o 21 procent odnotowały Włochy. Najmniej w porównaniu do uprzednich lat wysłano czerwonego mięsa na Węgry: -38 proc.
Jeśli chodzi o import polskiego mięsa za granice to ponad 50 procent jest wysyłana poza kraje członkowskie Unii Europejskiej, a także do Czechy i na Słowację. Ponad 30 procent mięsa trafia do krajów WNP (Białoruś, Ukraina, Rosja, Kazachstan). Natomiast 18 proc. do krajów Azji Wschodniej.
Do Polski importowanego jest o 7 procent mięsa więcej niż w okresie pierwszych trzech miesięcy roku ubiegłego. Pierwsze miejsce jeśli chodzi o wysyłkę wieprzowiny do naszego kraju zajmują Niemcy (32 proc). Na drugim miejscu uplasowała się Dania z wynikiem 26 procent. Od zeszłego roku trzecie miejsce zajmuje Belgia z wynikiem 18 procent w br. 10 procent wieprzowiny pochodzi natomiast z Holandii. Biorąc pod uwagę wzrost ilości importowanego mięsa do Polski, to największy odnotowała Belgia (+38 proc.) i Holandia (+21proc.).