W okresie od stycznia do czerwca odnotowano dynamiczny wzrost eksportu polskiej wieprzowiny. Z kolei import tego mięsa minimalnie się zwiększył i w dalszym ciągu przewyższa eksport.
Według danych, w ciągu pierwszego półrocza 2011 roku, Polska zakupiła 252 tysiące ton nieprzetworzonej wieprzowiny, czyli o 3 procent więcej niż w roku poprzednim, gdzie sprowadzony wolumen wyniósł 246 tysięcy ton.
W omawianym czasie zwiększył się także eksport mięsa wieprzowego i to aż o 45 procent, uzyskując 149 tysięcy ton w stosunku do 103 tysięcy sprzed roku.
Znaczna część zakupowanej wieprzowiny jest w postaci poszczególnych elementów. W poprzednim roku półtusze zaimportowane z unijnych krajów stanowiły jedynie 20 procent, a pozostały udział miały elementy oraz drobne części. Takie rozdrobnienie jest bardzo korzystne zarówno dla kupujących jak i sprzedających. Każdy z importerów może znacznie taniej kupić te produkty jakich potrzebuje, a eksporter ma możliwość wysyłki konkretnego towaru tam gdzie to mu się najbardziej opłaca. W ten sposób obniżeniu ulegają choćby koszty transportu.
Do naszego kraju dostarczane jest przede wszystkim mięso chłodzone oraz odrobina mięsa mrożonego, które stanowi 9 procent całego importu mięsa wieprzowego i co roku ten wolumen maleje. Głównie chłodzone mięso sprowadzamy z Danii oraz Niemiec, bo aż 62 procent łącznych dostaw tego mięsa do Polski. Także Holandia oraz Belgia wysyłają do naszego kraju chłodzoną wieprzowinę. Ich udział w polskim imporcie wynosi po 10-15 procent i w tym roku ponownie zwiększył się kosztem Niemiec oraz Danii.
źródło: Gospodarz.pl/BGŻ Fot: sxc.hu