Dr hab. Urszula Zajączkowska jest adiunktem w Samodzielnym Zakładzie Botaniki Leśnej Wydziału Leśnego SGGW. Pracę naukową łączy z niezwykłą wrażliwością, czego efekty widać nie tylko w laboratorium, lecz także w jej wierszach, za które niedawno otrzymała Nagrodę Kościelskich – jedną z najważniejszych nagród literackich w Polsce, felietonach publikowanych w magazynie dwutygodnik.com, a także w krótkich filmach, które udostępnia w internecie.
Urszula Zajączkowska udowodniła, że równie ważnym czynnikiem dla zachowania warunków powtarzalnych jest grawitacja: - Nasze badania pokazały, że absolutnie powinno się zwracać uwagę na dynamikę przyspieszenia grawitacyjnego. Gdybyśmy chcieli przeprowadzić doświadczenie w dokładnie takich samych warunkach, to okazuje się, że mamy na to właściwie tylko cztery dni w każdym miesiącu - wyjaśnia.
Przy okazji badania ruchów roślin badaczka zweryfikowała także hipotezę stawianą przez część naukowców: że rytm biologiczny (wewnętrzny) rośliny jest czymś absolutnie stałym i wyłącznie endogennym. - Przez kilka dni zmieniałam rytm biologiczny roślin: jedną grupę trzymałam w ciemności, a drugą w świetle. Potem robiłam zmianę – po to, by w jednym czasie miały zupełnie różne warunki oświetleniowe. Po kilkunastu dniach zaczęłam analizować ich ruchy w naturalnym świetle i okazało się, że pierwsze wobec czego obie grupy się zsynchronizowały, to Księżyc. J.W. Goethe poszukiwał swoistego nad-zjawiska, Urphänomene, wobec którego inne byłyby tylko pochodną. Być może – jak sądził prof. Barlow – to właśnie przyspieszenie grawitacyjne wynikające z pozycji Księżyca na niebie nim jest.
źródło: Gospodarz.pl/ SGGW foto:
pixabay.com