Zima 2016/2017 na ogół była łagodna i w większości nie spowodowała strat w uprawach sadowniczych, jedynie na niektórych młodych plantacjach styczniowe mrozy wyrządziły szkody. Wznowienie wegetacji drzew i krzewów owocowych oraz truskawek początkowo zapowiadało się bardzo wcześnie, jednak wiosenne chłody przyczyniły się do jej spowolnienia. W czasie kwitnienia wiele dni było deszczowych i chłodnych, co utrudniało oblot pszczół i zapylanie.
Ponadto w bieżącym sezonie w wielu rejonach wystąpiły dwie fale wiosennych przymrozków – pierwsza w drugiej dekadzie kwietnia (powodując uszkodzenia pąków kwiatowych drzew owocowych szczególnie czereśni, moreli, brzoskwiń, wiśni, grusz oraz wczesnych odmian jabłoni – w tym okresie temperatura nocą spadała do -5 st.C, a lokalnie do -8 st.C), druga fala przymrozków wystąpiła w końcu pierwszej dekady maja (w nocy z 9 na 10 maja wielogodzinny spadek temperatury nawet poniżej -5 st.C spowodował znaczne uszkodzenia, szczególnie w sadach jabłoniowych). Straty spowodowane wystąpieniem przymrozków są zróżnicowane w zależności od położenia plantacji, wieku i składu odmianowego oraz faz rozwojowych w jakich znajdowały się rośliny.
Według GUS, na plantacjach jabłoni największe straty zaobserwowano dla odmiany Idared, mniejsze natomiast dla odmian: Champion, Gala i Gloster. W niektórych sadach, zwłaszcza położonych w obniżeniach terenu, straty sięgnęły blisko 100%, jednak na większości plantacji obserwuje się jedynie zmniejszenie ilości jabłek na drzewach, co może wpłynąć na lepsze ich dorastanie. W związku z tym na obecnym etapie straty w tegorocznym plonowaniu są bardzo trudne do ocenienia. Wstępnie szacuje się, że zbiory jabłek, w zależności od przebiegu warunków dalszej wegetacji, mogą wynieść 2,3 - 2,6 mln t, tj. od około 30 do 35% mniej w porównaniu do roku poprzedniego. Jednak w wielu sadach jakość jabłek jest słaba.
Sadownicy mieli problemy z wykonaniem terminowych zabiegów środkami ochrony roślin. Część użytkowników sadów, obserwując bardzo niskie plonowanie na swoich plantacjach, zaniechała oprysków z przyczyn finansowych (jednak działanie takie może się odbić na kondycji drzew w następnym sezonie). Dodatkowym czynnikiem wpływającym ujemnie na jakość jabłek z tegorocznych zbiorów były gradobicia występujące lokalnie w wielu rejonach sadowniczych.
W wyniku uszkodzeń gradowych i trudnych warunków wegetacji w bieżącym roku mniejszy procent jabłek będzie się kwalifikował jako deserowe. W ostatnim sezonie oprócz strat ilościowych w sadach problemem może być właśnie jakość owoców. Deszczowa pogoda utrudniała opryski, a w przypadku wiśni i czereśni była przyczyną pękania owoców. Wiśnie i czereśnie, obok moreli i brzoskwiń, najbardziej ucierpiały w wyniku wiosennych przymrozków, a w ich produkcji odnotowano ponad 60% spadek w porównaniu z poprzednim sezonem. Zbiory z sadów wiśniowych szacuje się obecnie na nieco ponad 70 tys. t, a z sadów czereśniowych na niewiele ponad 20 tys. t.
Czytaj dalej na następnej stronie...