W opublikowanym w ubiegłym tygodniu (9.02) raporcie, Amerykański Departament Rolnictwa (USDA) po raz kolejny nieznacznie obniżył prognozy światowych zbiorów soi w sezonie 2016/17 - z 337,8 mln t do 336,6 mln t.
Korekty dotyczyły przede wszystkim Argentyny, gdzie ze względu na ulewne deszcze, szacunki zmniejszono o 1,5 mln t do 55,5 mln t. Nadal jednak jest to historycznie bardzo wysoki poziom - wyższe zbiory w tym kraju odnotowano jedynie w dwóch poprzednich sezonach. Dla Brazylii USDA utrzymała swoje prognozy mówiące o rekordowej produkcji 104 mln t soi w bieżącym sezonie, o 8% wyższej wobec sezonu 2015/16. Warto tu jednak podkreślić, że brazylijska agencja rządowa CONAB ostatnio zwiększyła szacunki zbiorów soi w tym kraju ze 103,8 mln t do 105,6 mln t. Z kolei firma Safras & Mercado ocenia je na aż 107 mln t, o 10% więcej r/r. Przy niezmienionych szacunkach dla Paragwaju (9,2 mln t) oznacza to, że wiosną br. w Ameryce Pd. spodziewana jest rekordowo wysoka produkcja soi.
Jeśli powyższe prognozy się sprawdzą, łącznie światowe zbiory soi w bieżącym sezonie będą o 7,5% (23,6 mln t) wyższe niż w ubiegłym. Przy uwzględnieniu zapasów początkowych na poziomie 77,2 mln t, globalna podaż soi wyniesie 413,8 mln t i będzie o 6% wyższa r/r.
O ile zbiory zostały skorygowane przez USDA lekko w dół, o tyle zużycie soi ma być nieznacznie większe niż szacowano jeszcze w styczniu br. W najnowszym raporcie eksperci USDA spodziewają się, że w skali globalnej w bieżącym sezonie przekroczy ono 330,8 mln t i będzie wyższe o 5% w relacji rocznej (o 15,7 mln t). Zdaniem Marty Skrzypczyk, eksperta rynków rolnych BGŻ BNP Paribas, jest to związane z systematycznym wzrostem popytu ze strony rozwijającego się w skali świata sektora mięsnego. W Chinach, które są największym globalnym importerem soi, w bieżącym sezonie jej zużycie ma wynieść 100,8 mln t, o 5,8 mln t (6%) więcej niż w sezonie 2015/16. W tym 86 mln t (o ponad 3% więcej r/r) będzie pochodziło z importu. To właśnie wysoki popyt importowy ze strony Państwa Środka na soję (pochodzącą głównie z USA) był podstawowym czynnikiem wspierającym wzrost jej cen na giełdach światowych w IV-VII 2016 r.
Biorąc pod uwagę powyższe zmiany popytowo-podażowe, zapasy soi na koniec sezonu wyniosą 80,4 mln t wobec 77,2 mln t w sezonie poprzednim. Gdyby odnieść je do konsumpcji, okazałoby się, że relacja ta (24,9%) będzie wyższa, choć jedynie nieznacznie, niż w sezonie ubiegłym (24,5%). Oznacza to, że w bieżącym sezonie czynniki fundamentalne wskazywałyby na podobny poziom cen jak rok wcześniej. Niemniej, ostatnie lata pokazały, że czasem mimo teoretycznie dużej podaży surowców rolnych, dostawy trafiające na rynek są mniejsze od oczekiwań. Wpływ na to mogą mieć chociażby uwarunkowania polityczne czy problemy logistyczne. Ponadto zapotrzebowanie na soję jest m.in. wynikiem jej cen, ale też cen innych surowców oleistych, co oznacza, że ostatecznie może znacząco różnić się od obecnych szacunków.
źródło: Gospodarz.pl/BGŻ BNP Paribas/Marta Skrzypczyk foto:
sxc.hu