Według autorów raportu, w ciągu ostatnich 10 lat, produkcja roślin oleistych w UE znacząco wzrosła, co miało przede wszystkim związek z rozwojem sektora biodiesela.
Niemniej jednak, zdaniem analityków Banku BGŻ, pomimo że w kolejnej dekadzie należy spodziewać się rozwoju europejskiego rynku, Unia Europejska najprawdopodobniej w dalszym ciągu pozostanie znaczącym importerem oleistych, w szczególności soi.
Aktualna prognoza zakłada, że w przeciągu najbliższych 10 lat w strukturze zużycia roślin oleistych we Wspólnocie zwiększy się udział rzepaku (do ok. 53%), natomiast zmniejszy się nieznacznie soi (do 28%).
W przypadku śruty z roślin oleistych, to zapotrzebowanie na nie będzie wzrastać. W najbliższej dekadzie przewiduje się stosunkowo stabilne zużycie śruty sojowej, przy jednoczesnym wzroście konsumpcji śruty rzepakowej.
Większego zużycia można spodziewać się również w obrębie olejów. Warto jednak zaznaczyć, iż pomimo wzrostu ich produkcji z surowców rodzimego pochodzenia, Wspólnota wciąż w dużym stopniu pozostanie zależna od importu oleistych na cele przetwórcze oraz olejów (głównie oleju palmowego). Według analityków Banku BGŻ, w strukturze importu pozostałych olejów coraz większe znaczenie będzie odgrywać olej rzepakowy.