Polska ma potencjał, by stać się dużym graczem na rynku żywności ekologicznej. Tak się jednak nie dzieje, a produkty wytworzone w naszym kraju wykorzystywane są z zyskiem głównie przez zagraniczne firmy. Jak to zmienić? NIK przygotowuje na ten temat raport i zaprasza do współpracy zewnętrznych ekspertów.
Rolnicy ekologiczni czują się pozostawieni sami sobie. Odpowiedzialność za przedmiot ich działalności jest rozproszona między kilkoma ministerstwami. W konsekwencji wydaje się, że tym tematem nie zajmuje się nikt. Nie funkcjonuje promocja żywności ekologicznej. Nie ma też zielonych zamówień publicznych (np. dla szkół), które mogłyby szybko i skutecznie podnieść zapotrzebowanie na takie produkty.
Tymczasem rolnictwo ekologiczne wpisuje się w paradygmat zrównoważonego rozwoju i z perspektywy funkcjonowania państwa ma cały szereg zalet. Jego pozytywny wpływ wykracza poza środowisko - dla którego pełni ważną funkcję regeneracyjną - i rozlewa się na społeczeństwo i ekonomię. Produkcja ekologiczna generuje miejsca pracy, uruchamia innowacje, ma walor edukacyjny i uczy odpowiedzialności za dostarczany produkt. Promocja polskiej żywności ekologicznej, przy dużym potencjale naszego rolnictwa, może przekładać się na pozytywny wizerunek polskich produktów spożywczych w ogóle.
Debata ekspertów z udziałem producentów żywności ekologicznej została zorganizowana przez NIK w związku z rozpoczynającą się kontrolą wspierania przez państwo rozwoju rolnictwa ekologicznego. Najważniejsze tezy i wnioski wynikające z dyskusji zostaną wykorzystane przy opracowaniu programu kontroli oraz informacji o jej wynikach.
źródło: Gospodarz.pl/NIK foto:
pixabay.com