Francuski koncern cukrowniczy Tereos poinformował, że po 2017 roku będzie produkował jeszcze więcej cukru, niż wcześniej planował. Aktualnie koncern wytwarza 15 mln ton cukru, a po zniesieniu kwotowania produkcji cukru chciał podnieść wolumen do 18 mln ton. Na sezon 2016/2017 zostały zakontraktowane buraki pod produkcję 16 mln ton, tj. wyliczone na podstawie przeciętnego plonowania, a na sezon 2017/2018 celem ma być 18,5 mln cukru. Zwyżka produkcji to w dużej mierze antycypacja popytu wywozowego, jaki ma pojawić po październiku 2017 roku, kiedy w UE przestaną obowiązywać kwoty produkcyjne na cukier i izoglukozę oraz limity wysyłki WTO.
Tereos spodziewa się, że globalne ceny cukru będą wzrastać w najbliższych miesiącach i mogą być wyższe od poziomów obserwowanych w połowie czerwca 2016 roku, kiedy cukier był najdroższy na giełdach od blisko trzech lat. Powodem są niesprzyjające warunki pogodowe w kluczowych rejonach produkcji oraz wysoki deficyt na światowym rynku. Tereos chce skorzystać na aktualnych podwyżkach i planuje intensyfikować produkcję.
Koncern zamierza też skupić się na UE, przede wszystkim na trzech krajach o największym deficycie, a więc na Wielkiej Brytanii, Hiszpanii i Włochach, podkreślając, że po zniesieniu kwotowania produkcji cukru w UE wcale nie trzeba szukać koniecznie zbytu w krajach trzecich, bo także rynek unijny może okazać się zyskowny.
Tereos należy do 12 tysięcy plantatorów buraków cukrowych. Jest unijnym liderem w produkcji cukru i bioetanolu. W Brazylii działa razem z koncernem Petrobas, w Chinach z singapurskim Wilmarem. Do koncernu należy również firma handlowa Tereos Commodities, która ma biura we Francji, Szwajcarii, Brazylii, Kenii, Indiach i Singapurze.