Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
Ładowarka do cebuli SU2LS SAMON
2020-10-08 -
Agregat Prądotwórczy 30 kVA
2011-08-19 -
Multione serii S
2011-06-16 -
DODATKOWE WYPOSAŻENIE W UKŁADZIE JEZDNYM
2011-05-25 -
Stajnie
2015-04-20
Sprzedaż słodyczy spadła o 2%
Polacy w 2014 roku kupili o ponad 2 proc. mniej słodyczy niż w 2014 r. Producenci w tej trudnej sytuacji rynkowej, na którą dodatkowo wpłynęła utrzymująca się deflacja oraz wysokie ceny kakao i orzechów laskowych, szukają szans na zwiększenie opłacalności poprzez wprowadzanie nowych produktów. Taka strategia okazała się skuteczna dla Wedla, który pomimo słabej koniunktury zanotował kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży.
‒ Przede wszystkim są to duże tabliczki deserowe panna cotta, tiramisu, creme brulee, które spotkały się z bardzo dużym zainteresowaniem konsumentów. Odnotowaliśmy bardzo duże wzrosty na rynku tabliczek czekoladowych. Odnowiliśmy grafikę Torcika Wedlowskiego, co również dało nam bardzo wysokie wzrosty w tym kanale. Wprowadziliśmy CzekoWafel – wylicza Herman.
Wedel nie zamierza jednak poprzestać na wprowadzonych w ubiegłym roku produktach i chce nadal rozwijać ofertę. Właśnie ze względu na planowane nowości druga połowa tego roku będzie znacznie ważniejsza dla spółki niż wcześniejsze lata.
Na rynek trafią m.in. gorzkie czekolady deserowe w smakach przetestowanych już w poprzednim roku z czekoladą mleczną. Wedel zamierza również wprowadzić nową linię pralin deserowych. To bardzo obiecujący produkt, bo jak zauważa Herman, praliny są produktami o znacznie wyższej marży niż czekolady.
Wedel planuje także nowe produkty dla dzieci, w tym Ptasie Mleczko ze zwiększoną ilością wapnia, batony oraz Czekotubki. Ten ostatni produkt został wycofany z rynku kilka lat temu, ale teraz wraca w nowym opakowaniu.
‒ Nasz eksport także rozwija się bardzo dynamicznie. Większość naszych klientów zagranicznych to Polacy, którzy wyemigrowali kiedyś do Stanów Zjednoczonych, Kanady czy Wielkiej Brytanii. Oni czekają na nowości tak samo, jak Polacy w kraju. Nowości, które wprowadzamy w Polsce, na pewno trafią także na rynek eksportowy – dodaje Herman.