Światowy handel produktami mleczarskimi
Przyczyną takiego stanu rzeczy są zawirowania rynkowe jakie miały miejsce w 2015 roku. Silne osłabienie popytu importowego z Chin i przedłużenie rosyjskiego embarga m.in. na artykuły mleczarskie z państw UE i USA zakłóciły równowagę rynkową, co doprowadziło do nadprodukcji artykułów mleczarskich w skali globalnej, a w konsekwencji do obniżenia ich cen. To z kolei w drugiej części 2016 roku w połączeniu z osłabieniem produkcji w skali globalnej zachęcało do zwiększania przywozu.
Zdaniem FAMMU/FAPA, nasilony popyt wykazywały głównie kraje azjatyckie, szczególnie Wietnam, Bangladesz, Sri Lanka i Korea Południowa, w mniejszym stopniu także Chiny. Większe zapotrzebowanie importowe wykazywały poza tym Rosja, USA i Algieria. W tym samym czasie notowano pewien spadek popytu z takich krajów jak Nigeria, Wenezuela, Arabia Saudyjska, Jemen i Brazylia. Zwyżka światowego popytu jest dużą szansą dla ekspansji artykułów mleczarskich z Unii Europejskiej.
Jak wynika szacunków FAO wywóz tego rodzaju produktów z państw Wspólnoty może zwiększyć się w 2016 roku o 4,1% do 19,2 mln ton w ekwiwalencie mleka. Taka sytuacja stawiałaby Unię Europejską na tym samym poziomie wywozu przetworów mlecznych jak Nowa Zelandia, tj. największy światowy eksporter produktów mleczarskich z 26% udziału.
Wzrost wysyłki z UE wynikać ma ze zwiększonej produkcji przetworów mlecznych, ograniczonego wzrostu konsumpcji wewnętrznej i sprzyjającego kursu euro do dolara amerykańskiego. Wysoka zwyżka wywozu wyrobów mleczarskich nastąpić może również w Białorusi, głównie z uwagi na zwiększenie dostaw do Rosji.
Z kolei mniejsze ceny światowe przyczyniły się do osłabienia produkcji w Oceanii, a w konsekwencji do ograniczonego wzrostu eksportu z tego regionu świata. Podobna sytuacja odnosi się do USA, gdzie wyższe od cen globalnych stawki na rynku lokalnym nie motywują do ekspansji zagranicznej.