Jubileusz 50-lecia Centrum Doradztwa Rolniczego w Brwinowie –...
2024-11-20
Przerób rzepaku w 2019 roku w zrzeszonych w Polskim Stowarzyszeniu Producentów Oleju tłoczniach wyniósł łącznie 2,96 mln ton wobec 2,79 mln ton nasion w 2018 roku. Zanotowany tym sam wzrost w stosunku do ubiegłego roku o 173 tys. ton był już kolejnym rokiem umacniania pozycji krajowej branży olejarskiej w Europie. Wraz z wolumenem przerabianych nasion – co naturalne – rośnie bowiem krajowa produkcja oleju rzepakowego, gdzie już od lat znajdujemy się w europejskiej czołówce.
- Cieszy fakt, że to polscy rolnicy w kolejnym trudnym pod względem pogodowym dla rzepaku (i nie tylko) sezonie wyszli obronną ręką. Jako jedyny kraj z liczącą się produkcją rzepaku w Europie zwiększyliśmy swoje zbiory w stosunku do 2018 roku, co umożliwiło z kolei zwiększenie przerobu nasion w krajowych tłoczniach. Uprawa rzepaku i podaż jego produktów staje się powoli coraz mocniejszą stroną naszej branży agro, a w dobie pewnej stagnacji, czy wręcz regresie, notowanym w innych krajach UE, może i wręcz powinna być jedną z naszych specjalizacji. Olej rzepakowy ma wiele do zaoferowania konsumentom, dlatego jednym z celów PSPO jest wzmacnianie jego pozycji rynkowej, poprzez popularyzowanie wiedzy o jego jakości – powiedział Mariusz Szeliga, Prezes Zarządu Polskiego Stowarzyszenia Producentów Oleju.
- Rok 2019 był dobry dla krajowej branży olejarskiej, co znakomicie się wpisuje w szereg elementów, na których powinien być postawiony fundament polskiej gospodarki. Rolnictwo i zintegrowany z nim przemysł ma wiele do zaoferowania m.in. w kontekście sprostania wyzwaniom środowiskowym. Produkowany w Polsce olej rzepakowy to doskonały surowiec spożywczy, ale również kluczowy pod względem wolumenowym surowiec do produkcji zrównoważonych biopaliw, które są jak dotychczas jedyną naszą realną ofertą w procesie dywersyfikacji sektora transportu na odnawialne źródła energii – podsumował Adam Stępień, Dyrektor Generalny PSPO.