Kategorie
Zobacz również tu
-
2024-11-22
-
Eksport towarów rolno-spożywczych z Polski
2024-11-22 -
Wyniki kontroli jakości przekąsek słonych
2024-11-22 -
Ceny serów w Polsce (10.11.2024)
2024-11-22
Poznaj produkty
-
Ładowarka do cebuli SU2LS SAMON
2020-10-08 -
Agregat Prądotwórczy 30 kVA
2011-08-19 -
Multione serii S
2011-06-16 -
DODATKOWE WYPOSAŻENIE W UKŁADZIE JEZDNYM
2011-05-25 -
Stajnie
2015-04-20
W 2015 r. wyeksportowaliśmy żywność za 25 mld euro
Krajowi producenci żywności rosną mimo utrzymującego się rosyjskiego embarga. Duża w tym zasługa coraz wyższych dostaw na rynek krajowy oraz do odbiorców unijnych, a także nowych rynków zbytu. Zeszłoroczny wywóz produktów spożywczych wyniesie prawdopodobnie 25 mld euro i będzie o jedną piątą większy niż rok wcześniej. Branży mogą jednak zagrozić nowe podatki, choć ich wpływ nie musi być znaczący.
Eksperci Atradiusa przewidują, że krajowy wysyłkę żywności w 2015 r. prawdopodobnie przekroczy próg 25 mld euro, przy czym w 2014 r. było to 21,3 mld euro, z czego największy będzie wywóz do krajów UE, w szczególności Wielkiej Brytanii i Niemiec. Zwyżkę sprzedaży zaobserwowano również m.in. do krajów Azji i Afryki.
Aktualnie jednak 70 proc. krajowej produkcji żywności trafia na rynek wewnętrzny.
– Jeżeli założymy wszystko constans, czyli brak rozwoju konfliktu na Wschodzie, brak innych zagrożeń wewnętrznych, to myślę, że większych zagrożeń na razie nie widać – uważa Arkadiusz Taraszkiewicz. – Eksport jest oczywiście ważny, musi rosnąć, ponieważ polska żywność ma coraz lepszą renomę na świecie. Natomiast ważny jest także popyt wewnętrzny.
Ogólna kondycja branży spożywczej jest dobra, a największymi zagrożeniami dla sektora są m.in. niestabilne ceny oraz potencjalne spowolnienie gospodarcze. Średni okres płatności w sektorze utrzymuje się w granicy 45 dni, co jest wynikiem bliskim przeciętnej europejskiej. Nie wiadomo, jak gospodarka zareaguje na nowe podatki nakładane przez rząd na sektor bankowy i sklepy wielkopowierzchniowe.
– Doświadczenie jednak uczy, że z wielkich krzyków przeważnie pozostaje tylko wspomnienie, a producenci i konsumenci jakoś sobie radzą – twierdzi Taraszkiewicz. – Nie przeceniałbym więc tych wszystkich negatywnych komentarzy, że nowe regulacje spowodują duży wzrost cen produktów.