Reprezentanci domagali się wyjaśnień odnośnie wsparcia dla ryżu i pszenicy, programu zapasów dla bezpieczeństwa żywnościowego i dopłat do eksportu cukru. Paragwaj, Tajlandia, Salwador, Kanada, USA, Pakistan i Nowa Zelandia, a także Australia, Kolumbia, Brazylia i UE miały nie zgodzić się na subsydia eksportowe. Według nich Indie zobowiązały się wcześniej do niepodejmowania podobnych działań.
Delegat Indii tłumaczył, że dopłaty eksportowe mają pomóc w dywersyfikacji pomiędzy cukrem białym a surowym. Niemniej jednak żadne wsparcie nie zostało jeszcze fizycznie wypłacone, a prognozy władz mówią, że subsydia nie przekroczą 80 mln dolarów.
Natomiast Australia zwróciła uwagę na to, że uzgodnione dotacje w wysokości 3300 rupii indyjskich za tonę są ekwiwalentem 14-16% obecnej ceny rynkowej cukru, a Indie są 3 na świecie jego eksporterem. W związku z tym, takie działanie będzie mieć zatem spory wpływ na rynek. Aby wesprzeć krajowy sektor cukrowniczy indyjskie władze postanowiły między innymi dopłacić do wywozu 4 mln ton cukru.
Co ciekawe, otóż w 2004 roku Australia, Tajlandia i Brazylia oskarżyły UE przed WTO o przekraczanie limitów subsydiowania eksportu cukru. UE przegrała wtedy sprawę, a każdy eksport cukru ze Wspólnoty był uznawany za dotowany, nawet jeśli nie uzyskał fizycznych dopłat z uwagi na funkcjonujące wtenczas różne mechanizmy wsparcia sektora.
Panuje przekonanie, że po 2017 roku, kiedy system kwotowania produkcji cukru i cen minimalnych na buraki cukrowe wygaśnie, wysyłka tego surowca z UE będzie nieograniczona. Aktualnie obowiązuje limit w wysokości 1,3 mln ton dla całego ugrupowania.