W 2018 roku największy wzrost cen spodziewany jest w odniesieniu do owoców i warzyw. W pierwszej połowie roku będą one sezonowo rosły, przy czym prawdopodobnie silniej niż zazwyczaj o tej porze ze względu m.in. na znaczny spadek krajowych zbiorów jabłek oraz spadek ich produkcji w Unii. Wzrosty cen mogą być potęgowane utrudnieniami związanymi z przechowywaniem owoców i warzyw.
Produkty mleczarskie oraz pieczywo i produkty zbożowe będą jedynie nieznacznie droższe, o ok. 1-2 proc., niż średnio w 2017 roku.
– W ostatnich miesiącach, ze względu na odbudowę podaży mleka u największych eksporterów, na giełdach światowych obserwowaliśmy spadki cen produktów mleczarskich, których skutki, w polskich sklepach będą widoczne w pierwszych miesiącach 2018 roku. W związku z tym, dynamika wzrostu cen w skali rocznej będzie się osłabiać, a w drugiej połowie roku ceny niektórych artykułów mogą być niższe od notowanych w analogicznych miesiącach 2017 roku – mówi Marta Skrzypczyk, dyrektor Departamentu Analiz Sektorowych i Rynków Rolnych w Banku BGŻ BNP Paribas.
Pieczywo nieznacznie droższe, więcej zapłacimy za drób i wołowinę
Wysokie zapasy zbóż na rynku globalnym powodują, że mimo problemów z jakością ziarna w Polsce, jego ceny w skupie są o kilka procent wyższe niż rok wcześniej. Tym samym po stronie surowcowej istnieje presja na wzrost cen pieczywa i innych produktów zbożowych, ale nie jest ona silna. W 2018 roku droższy będzie także drób ze względu na oczekiwany wzrost eksportu, a także popytu krajowego. Wzrosnąć mogą również ceny wołowiny. Z kolei tańsza będzie wieprzowina, co wynika ze spadku cen skupu na rynku unijnym, a tym samym w Polsce, co jest konsekwencją zmniejszenia zakupów produktów wieprzowych ze strony Chin.
Czytaj dalej na następnej stronie...