Pakiet dotyczący gospodarki o obiegu zamkniętym ma skłonić zarówno konsumentów, jak i przedsiębiorców do wykorzystywania zasobów w sposób zrównoważony. Jednym z głównych narzędzi modelu gospodarki o obiegu zamkniętym jest idea tzw. rozszerzonej odpowiedzialności producentów, zgodnie z którą przedsiębiorcy będą musieli partycypować w kosztach zbiórki, segregacji i przygotowania do recyklingu opakowań, jakie wprowadzili na rynek.
– Rozszerzona odpowiedzialność producenta to idea mówiąca, że przedsiębiorca, który wprowadza swoje produkty i opakowania na rynek, ponosi za nie odpowiedzialność w momencie, w którym stają się odpadem – wyjaśnia Jakub Tyczkowski, prezes zarządu Rekopol Organizacja Odzysku Opakowań.
W krajach Unii Europejskiej działają aktualnie różne modele odpowiedzialności producentów w gospodarce odpadami. Przykładowo, odpowiedzialność finansowa nakłada na nich obowiązek pokrycia nawet do 100 proc. kosztów związanych ze zbiórką selektywną i przygotowaniem odpadów do recyklingu. Z kolei wprowadzenie nowych przepisów unijnych do polskiego systemu legislacyjnego nie będzie łatwe.
– Dzisiaj odpowiedzialność producenta za opakowania, które wprowadza na rynek, sprowadzają się do realizacji tzw. poziomów odzysku i recyklingu i na tym koniec. Nakłady finansowe, które przedsiębiorcy przeznaczają na te działania, są bardzo niskie i nie pokrywają kosztów generowanych przez firmy zbierające odpady na poziomie gmin. To główny element, który trzeba będzie zmodyfikować, wprowadzając rozszerzoną odpowiedzialność producenta – mówi Jakub Tyczkowski.
Jerzy Starypan, prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Zagospodarowania Odpadów Komunalnych „Komunalnik” dodaje, że obecnie gospodarowanie odpadami jest finansowane przede wszystkim przez gminy, które pobierają z tego tytułu opłaty od mieszkańców, przeznaczane na zbiórkę i recykling odpadów opakowaniowych. Jeżeli przedsiębiorcy finansowaliby w 80 proc. koszty związane ze zbiórką i recyklingiem wypuszczanych na rynek opakowań, to mieszkańcy płaciliby co miesiąc od 2–3 zł mniej.
– Niestety, w Polsce odpowiedzialność przedsiębiorców jest bardzo niska. W porównaniu z przedsiębiorcami z Europy Zachodniej te obciążenia są o kilkadziesiąt, nawet sto razy niższe. Musimy uporządkować sprawę finansowania, a także egzekucji. Nowelizacja ustaw nie poprawi sytuacji, jeżeli wcześniejsze przepisy nie będą egzekwowane. Nadzór, egzekucja, kary, finansowanie – te wszystkie działania muszą być podejmowane, abyśmy mogli w 2020 roku osiągnąć zakładany poziomy recyklingu odpadów – mówi Jerzy Starypan.