Już na początku 2018 roku pojawią się pierwsze paragony w formie elektronicznej. Nad ich wdrożeniem przez ponad rok pracowały resorty cyfryzacji i finansów razem z Krajową Izbą Gospodarczą Elektroniki i Telekomunikacji (KIGEiT). W związku z tym, od przyszłego roku, sprzedawcy będą musieli stopniowo wymieniać swoje kasy fiskalne na wersje online, z elektronicznym zapisem kopii. Równolegle resort finansów uruchamia centralny rejestr, do którego będą trafiać paragony wystawiane w nowej wersji.
– Poprzez wprowadzenie tego do świata wirtualnego, do postaci elektronicznej, będzie się można przede wszystkim upewnić co do wiarygodności tych operacji i transakcji. Ich automatyczna archiwizacja, brak konieczności przechowywania w postaci papierowej i samo uszczelnienie systemu to gwarancja dla każdej ze stron, łącznie z urzędem skarbowym, że ta faktura faktycznie była wystawiona – mówi Karol Okoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
W 2014 roku została uchwalona nowelizacja ustawy o podatku VAT, która zdefiniowała pojęcie e-faktury i uściśliła zasady jej wystawiania. Od tego momentu popularność e-faktur się zwiększa i korzysta z nich coraz więcej polskich przedsiębiorstw. Z przeprowadzonego w 2015 roku badania wynika jednak, że potrzeba jeszcze trochę czasu, zanim przedsiębiorstwa w Polsce całkowicie przestawią się na fakturowanie elektroniczne. Przeciętnie co czwarta badana firma wciąż nie miała jeszcze z nimi do czynienia. Ocenia się, że dokumenty w tej formie stanowią 10 proc. wszystkich wystawianych faktur.
E-paragony, podobnie jak wprowadzone wcześniej e-faktury, to dwa ważne elementy programu „Od papierowej do cyfrowej Polski”, którego celem jest wdrożenie nowych technologii cyfrowych w administracji i obrocie gospodarczym. Dokumenty w formie elektronicznej mają zwiększyć ściągalność podatków, transparentność wydatków jednostek finansów publicznych oraz zmniejszyć koszty administracji i obrotu gospodarczego. Ułatwią również włączenie się polskich przedsiębiorstw do Jednolitego Europejskiego Rynku Cyfrowego.
– Sama faktura w formie papierowej mogłaby być stworzona ponownie, zreplikowana czy sfałszowana. W momencie, kiedy mamy jej odpowiednio zabezpieczoną postać elektroniczną, jest to gwarancja dla każdej ze stron, łącznie z urzędem skarbowym, że ta faktura faktycznie została wystawiona na odpowiednią kwotę. W przypadku faktur VAT, pozwala się to automatycznie upewnić, że dana transakcja miała miejsce i że jest należny z tego tytułu podatek – tłumaczy Karol Okoński, podsekretarz stanu w Ministerstwie Cyfryzacji.
E-paragony to głównie ogromne ułatwienie dla konsumentów, tj. potwierdzenie zakupu w takiej formie nie zgubi się i nie wyblaknie z czasem, co sprawdzi się przede wszystkim w odniesieniu do droższych produktów, objętych długim okresem gwarancji. Znikną również problemy z nieuwzględnianiem zwrotu towaru przez sklepy, które wymagają w tym celu okazania paragonu, gdyż zgubienie potwierdzenia oznacza często brak możliwości zwrotu czy wymiany produktu. Od tej pory paragony czy historię zakupów będzie można w dowolnym momencie przejrzeć na komputerze albo smartfonie, co ułatwi kontrolę nad domowym budżetem.