Jak zatem wybrać dobre świeże mięso w tym przedświątecznym zamieszaniu? Dziś spróbujemy Wam trochę pomóc w tej kwestii.
Przede wszystkim omijajmy wszystkie pakowane towary w supermarketach, które nie posiadają odpowiednich certyfikatów żywności. Nigdy nie wiadomo czy to, co jest rzekomo świeże jest takowe naprawdę. Najlepiej zatem jest samemu dokonać wyboru mięsa, ale takiego, jakie widzimy za ladą. Oczywiście jeśli produkt posiada certyfikat jakości to nie mamy o co się obawiać, bo mamy wtedy gwarancję, że jest on rzeczywiście świeży. W innym przypadku trzeba dokładnie mięso obejrzeć. Nie dajmy się nabrać na wygląd towaru wyłożonego na ladzie, gdyż odpowiednie światło może wprowadzić nas w błąd. Warto więc poprosić o wyciągnięcie go i pokazanie z bliska.
W tym momencie możemy zaobserwować, czy z mięsa wycieka naturalny sok. Następnie przyglądamy się uważnie barwie tłuszczu otaczającego mięso, która to powinna być biała. Trzeba także zwrócić uwagę na kolor produktu, który w przypadku drobiu i wieprzowiny powinien być różowy, a w odniesieniu do wołowiny – czerwony, ale nie bordowy. Dlatego też, jeśli oglądane mięso jest suche, tłuszcz ma kolor żółty, jest blade, sine lub bordowe, to znaczy, że nie jest z pewnością zbyt świeże lub odpowiedniej jakości.
Przy zakupie mięsa nie zapomnijmy także o jednej ważnej rzeczy. Otóż lepiej jest nabyć mięso z kością niż bez. Dlaczego? Przede wszystkim mięso oddziela się od kości w sposób mechaniczny i znacznie trudniej jest określić świeżość mięsa.
Warto też pamiętać, że każdy gatunek mięsa posiada specyficzne właściwości. Nawet w obrębie wołowiny czy wieprzowiny są elementy, które zdecydowanie lepiej nadają się do gotowania niż do smażenia. O tym jednak postaramy się szerzej opowiedzieć przy innej okazji.