Afryka zmaga się z efektami dotkliwej suszy wywołanej przez El Niño. To wywiera negatywny wpływ na poziom produkcji zwierzęcej w większości krajów afrykańskich, takich jak: RPA, Zimbabwe, Zambia, Malawi i inne, prowadząc do niedoborów mięsa, nabiału i innych produktów zwierzęcych. Daje to oczywiście szansę na wzrost produkcji tym producentom na kontynencie afrykańskim, którzy radzą sobie znacznie lepiej z suszą. Zwiększa się więc produkcja artykułów mleczarskich, wołowiny oraz drobiu w Botswanie i Zimbabwe.
Rozwój produkcji w tych krajach ograniczają tylko ogniska chorób zwierzęcych. zapotrzebowanie na wołowinę w Zambii oraz w regionach przyległych pozostaje wysokie. Podaż mięsa na tym rynku też jest dość duża, ale w dalszym ciągu pozostaje miejsce na zaspokojenie zwiększającego się popytu. Okazuje się, że spośród wszystkich 43 rynków afrykańskich, tylko Czad i Niger nie odnotowały w minionych latach zwyżki konsumpcji mięsa.
Tymczasem w latach 2004-2014 spożycie mięsa w krajach afrykańskich wzrastało średnio w tempie 4% rocznie. Kontyngent konsumpcji mięsa w krajach tego regionu zwiększył się do 22 mln ton w 2015 r.