W okresie od lipca 2012 roku do końca czerwca 2013 roku ceny podstawowych surowców rolnych wzrosły o 2,4%, natomiast ceny detaliczne środków do produkcji rolniczej – o 0,4%.
Zdaniem ekspertki, największy wpływ na poprawę uwarunkowań produkcji rolnej w sezonie 2012/2013 miało wyhamowanie dynamiki wzrostu cen detalicznych środków do produkcji, które w ciągu dwóch poprzednich lat wzrosły o 16,5%, natomiast w bieżącym, zaledwie o 0,4%.
Jak podaje Seremak-Bulge, w analizowanym okresie najbardziej widoczne wzrosty cen miały miejsce w przypadku ziemniaków. Od lipca 2012 do czerwca 2013 roku podrożały one bowiem o 19,9%. Niemniej, notowany spadek cen tych warzyw w sezonie poprzednim spowodował, że w ciągu ostatnich czterech lat ceny ziemniaków zmalały nominalnie o 8,1%, a realnie o 17,4%.
Drastyczne wzrosty w sezonie 2009/10-2012/13 obserwowano również w obrębie zbóż, mimo nieznacznych spadków notowań w analizowanym okresie. W roku 2012/2013 znacząco obniżyły się tylko ceny skupu żyta, bo aż o 26%. Natomiast pozostałe zboża potaniały o 3-6%.
Co ciekawe, w ciągu ostatniego czterolecia wzrost cen zbóż znacząco wyprzedzał zwyżki notowań produktów zwierzęcych, zwłaszcza trzody chlewnej i drobiu.
W sezonie 2012/2013 spadały bowiem ceny wszystkich rodzajów żywca. Najbardziej w tym czasie potaniało bydło – o 4,5%, oraz cielęta – aż o 12,5%. Ceny żywca wieprzowego i drobiu spadły natomiast o około 0,8-1,5%.
Odwrotną tendencję obserwowano w przypadku mleka, którego produkcja po kryzysie w roku 2008/2009 powróciła na pozycję jednej z najbardziej opłacalnych gałęzi produkcji rolniczej. Ceny tego surowca w skupie kształtowały się na poziomie o 9,6% wyższym wobec roku poprzedniego.
Według Jadwigi Seremak-Bulge z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, po dwóch słabszych miesiącach, rynkowe uwarunkowania produkcji rolniczej poprawiły się w lipcu bieżącego roku. W tym czasie zaobserwowano pozytywne zjawisko wzrostu tzw. syntetycznego wskaźnika koniunktury w rolnictwie, który zwyżkował o 0,4 pkt proc. i wyniósł 100 punktów. Był on także o 0,5% wyższy niż w tym samym czasie roku ubiegłego.
W aktualnym Rynku Rolnym ekspertka podaje, że znaczny wpływ na poprawę koniunktury wywarł m.in. wzrost potencjalnego wskaźnika popytu – o 0,6 pkt proc. Sytuacji nie poprawiła natomiast mniejsza dynamika cen detalicznych żywności, która wyprzedziła wzrost ogólnego wskaźnika cen i usług konsumpcyjnych.
Warto w tym miejscu zwrócić uwagę, iż wyrównany indeks zmian wartości produkcji przemysłu spożywczego był w lipcu br. większy wobec poprzednich dwóch miesięcy, ale nadal o 0,7% mniejszy niż rok wcześniej. Wynika z tego, iż nastąpił mniejszy niż przed rokiem sezonowy wzrost produkcji.