W porównaniu z rokiem 2015, produkcja pszenicy spadła o 10%, a rzepaku o 9,2%. Podkreślano rolę wystarczającego dostępu do środków ochrony roślin, które są niezbędne dla zapewnienia przyszłej stabilności w sektorze.
Podczas posiedzenia grupy roboczej, jej wiceprzewodniczący, Mike Hambly powiedział - W większości państw członkowskich sektor roślin uprawnych odnotował spadek produkcji.
Niektóre regiony dotknięte zostały przez ekstremalne zjawiska pogodowe, co odbiło się na stracie w niektórych miejscach nawet 50% plonów. Ogólnie jednak wyniki poszczególnych państw UE były do siebie zbliżone. Wyróżniają się Węgry, z dobrym zbiorem zbóż i rzepaku oraz Francja, którą odnotowała 30% spadek w produkcji pszenicy. Dla wszystkich państw jest to trzeci rok z rzędu, w którym ceny są niższe od kosztów produkcji.
- Wielu skarżyło się na słabe warunki pogodowe oraz na ataki pchełki rzepakowej, szczególnie dotkliwe odkąd wprowadzono zakaz użycia neonikotynoidów. Rolnicy nie będą ponosić ryzyka i siać rzepaku, jeśli nie mają do dyspozycji środków ochrony roślin. Uczestnicy spotkania martwili się również zakazem użycia środków ochrony roślin na terenach proekologicznych tym bardziej, że uprawy na takich terenach stanowią korzyść środowiskową, pomagają utrzymać bioróżnorodność oraz zapewniają pożywienie dla populacji pszczół - powiedział Hambly.
W całej UE ceny zbóż pozostają niskie, tymczasem ceny rzepaku wzrosły. Perspektywy na 2017 są optymistyczne, w wielu krajach sezon siewny przebiega dobrze.
Według szacunków Copa Cogeca, produkcja zbóż w UE wzrośnie o 4,2% w stosunku do 2016. Dla produkcji roślin oleistych szacuje się wzrost na poziomie 0,8%. To jednak jak potoczą się żniwa w dużej mierze zależy od warunków pogodowych oraz dostępu do środków ochrony roślin.