Niewątpliwie korzystna jest popularyzacja siewu soi w warunkach krajowych, ale należy pamiętać, że jest to w naszym kraju nowa uprawa, której rolnicy ciągle się uczą. Wyhodowanie odmiany o skróconym okresie wegetacji, niższych wymaganiach termicznych i mniejszej wrażliwości na długość dnia spowodowało coraz większe zainteresowanie uprawą tej rośliny. W 2015 r. w Polsce uprawiano ją na obszarze ok. 20 tys. ha. Do tej pory przeszkodą uprawy soi był także problem z przetwórstwem i skupem.
Żywienie zwierząt śrutą sojową
Podstawową zaletą poekstrakcyjnej śruty sojowej jest to, że nie ma ograniczeń procentowych udziału tego komponentu w diecie zwierząt. Podczas procesu tostowania substancje antyżywieniowe w niej obecne zostają prawie w całości dezaktywowane. Cechuje ją wysoka zawartość białka od 44 do 48% i stosunkowo mała zawartości włókna - 7%, najniższa cena rynkowa w przeliczeniu na białko oraz dostępność dużych, jednolitych partii materiału paszowego. Wzrost zużycia śruty sojowej do produkcji mieszanek paszowych dla zwierząt, wystąpił po 2004 r. i był spowodowany głównie zakazem stosowania mączek mięsno-kostnych w żywieniu zwierząt, wprowadzonym w związku z prewencją schorzenia BSE u bydła. Import mączek mięsnych i mięsno-kostnych przed 2004 r. (około 300 tys. t), i produkcja krajowa (200–250 tys. t.) stanowiła ok. 30–40% białka niezbędnego do bilansowania mieszanek paszowych dla drobiu i świń - wylicza WIR.
W opinii ekspertów Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, gdyby w naszym kraju zaczął obowiązywać zakaz importu genetycznie modyfikowanej śruty sojowej, to możliwości jej zastąpienia innymi komponentami byłyby bardzo ograniczone, a zwłaszcza przy korzystaniu przez hodowców z pasz przemysłowych. Źródła białka krajowego są tylko częściową alternatywą dla poekstrakcyjnej śruty sojowej, a to ze względu na pewne ograniczenia w zastosowaniu.
Poekstrakcyjna śruta rzepakowa i makuch rzepakowy jest dobrą paszą dla tuczników i bydła, natomiast należy ograniczać jej zastosowanie w żywieniu młodych zwierząt zwłaszcza prosiąt oraz drobiu. W porównaniu do śruty sojowej pasze rzepakowe zawierają mniej aminokwasu lizyny, a poziom aminokwasów egzogennych jest znacznie niższy niż w soi. Zawierają dużą ilość włókna pokarmowego obniżającego strawność białka, tłuszczu i wchłanianie aminokwasów oraz kwasów tłuszczowych w jelicie cienkim. IHAR w Poznaniu prowadzi zaawansowane badania nad uprawą mieszańcowych odmian rzepaku o mniejszym stopniu włókna.
Nasiona roślin strączkowych (groch, peluszka, bobik, łubiny) mogą być stosowane w żywieniu drobiu i trzody chlewnej maksymalnie w udziale do ok. 10–15% mieszanki treściwej ze względu na obecność inhibitorów enzymów trawiennych, trypsyny i chymotrypsyny oraz taniny i hemoaglutyniny. Rynek roślin strączkowych w Polsce dynamicznie rośnie. Od roku 2008 do 2014 powierzchnia plantacji roślin strączkowych podwoiła się. Najdynamiczniej zmieniła się powierzchnia plantacji kwalifikowanych łubinu wąskolistnego.
Czytaj dalej na następnej stronie...