Po przegranych przez rządzących wyborach motywacja do sztucznego utrzymywania cen paliw na najniższym w UE poziomie nieco zmalała. Ceny w hurcie zaczęły powoli rosnąć i to mimo niższych notowań surowca i gwałtownego umocnienia złotego. Oznacza to, że PKN Orlen wycenia paliwa (hurt i detal) w sposób zupełnie dowolny, realizując politykę urzędującej jeszcze ekipy rządowej.
Warto zauważyć, że krajowe ceny bardzo mocno odbiegają od tych obowiązujących u naszych unijnych sąsiadów.
Porównanie z 16-go października pokazuje, że diesel był wtedy średnio droższy w Niemczech o 47 eurocentów (ok. 2,11 zł/l), a Pb95 o 52 eurocenty (2,33 zł/l).
Cena diesla u naszymi południowych sąsiadów była zwykle zbliżona do naszej, teraz jest ona wyższa średnio o 30 eurocentów (1,34 zł/l) na Słowacji, a w Czechach o 26 eurocentów (1,16 zł/l).
W przypadku Pb-95 w Czechach benzyna jest droższa o 25 eurocentów/l (1,12 zł/l), a na Słowacji o 26 eurocentów (1,16 zł/l).
Kurs eur/pln z 16.10.2023 to 4,48.
Ceny średnie paliw w detalu: 25-10-2023 / zmiana tygodniowa:
• Pb98: 6,72 zł/l (+3 gr/l);
• Pb95: 6,10 zł/l (+5 gr/l);
• ON: 6,14 zł/l (+5 gr/l);
• LPG: 3,09 zł/l ( 0 gr/l).
Ceny w hurcie mocno spadały przez pierwsze 3 tygodnie września po stabilizacji w sierpniu i mocnym odbiciu w lipcu. W lipcu właśnie wzrosty cen na stacjach nie nadążały za tymi w hurcie, ponieważ PKN Orlen utrzymywał niskie poziomy cen na sieci własnych stacji. Stąd marże modelowe wszystkich sprzedawców paliw były przez wiele tygodni zerowe lub wręcz ujemne.
We wrześniu nastąpiło ręczne sterowanie cen w oderwaniu od realiów rynkowych, a podyktowane zbliżającymi się wyborami.
Dzięki sztucznie zaniżonym cenom paliwa są na razie dużo tańsze w stosunku do swoich historycznych maksimów z ubiegłego roku (8,08 zł/l ON z października i 7,95 zł/l Pb-95 z czerwca 2023). Jednocześnie diesel kosztuje na stacjach o 24% mniej niż przed rokiem, a cena Pb95 jest o 11% niższa w skali roku.
Jeśli jednak dołożymy do obecnych poziomów 1,1-1,3 zł/l (na podstawie cen u naszych południowych sąsiadów), to okaże się, że przynajmniej benzyna byłaby na stacjach droższa niż przed rokiem.