Jak wskazują Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi oraz Ministerstwo Energii, chcą zachować podaż na surowce na cele wytwórcze biopaliw, czyli te dwa miliony ton rzepaku oraz około 1 miliona ton zbóż. Jeśli rzeczywiście zostanie to utrzymane, będzie to bardzo dobra wiadomość dla sektora rolniczego.
- Biopaliwo jest oczywiście pewnego rodzaju wentylem bezpieczeństwa, który ma zapewnić, aby te perturbacje ekonomiczne były jak najmniejsze, tak, aby to właśnie rolnik czuł się pewnie siejąc oziminy z myślą, że w przyszłym roku będzie mógł je opłacalni sprzedać - wyjaśnia Dyrektor Generalny - Adam Stępień Krajowa Izba Biopaliw.