Jagnięcina jest często spotykana w kuchni arabskiej czy śródziemnomorskiej. Jest również popularna w krajach muzułmańskich. Stanowi podstawę diety w Mongolii. To podstawowy rodzajem pożywienia, obok ryb, na Islandii. Duże ilości tego mięsa spożywają także mieszkańcy Kaukazu, Krymu, Turkmenistanu czy Gruzji. Udziec jagnięcy bez kości czy kiełbaski jagnięce, na przykład w Niemczech to rarytasy, jednak w Polsce to produkt znajdujący niewielu amatorów i wytwórców. Włosi spożywają rocznie 24 kilogramy tego mięsa, podczas gdy Polacy zaledwie 50 gram. Jesteśmy narodem mięsożernym, ale rocznie zjadamy 40 kg wieprzowiny, 12 kg mięsa drobiowego i 8 kg wołowiny.
Jagnięcina jest jednym z kilku mięs używanych w kuchni europejskiej, głównie w Południowej Europie. Brak właściwych proporcji cenowych nie przyczynia się do wzrostu popytu baraniny na naszym rynku. Delikatne mięso w kraju nie ma wielu sprzymierzeńców. Hodowaną w kraju jagnięcinę eksportujemy, zaś na rynku wewnętrznym pojawiają się niewielkie ilości jagnięciny. Ale to się powoli zmienia. Przyczynić ma się także do tego promocja mięsa owczego podczas imprezy w Łodzi.
-Badania, od lat prowadzone przez zootechników, dietetyków i lekarzy, potwierdzają niezwykłe zalety jagnięciny. Jest lekkostrawna i zawiera niewielką zawartość tłuszczu, ścięgien i błon. To mięso dietetyczne, o dużej wartości odżywczej. Polecam ją szczególnie dla małych dzieci i ludzi. Smakowitość jagnięciny i jej wyrazistość, a także niebywałe właściwości dietetyczne zmienią, miejmy nadzieję, nasze przyzwyczajenia kulinarne. Na całym świecie lekarze zalecają przecież spożywanie mięsa i mleka owczego jako formy diety połączonej z profilaktyką. A więcej konkretów podczas jarmarku w Łodzi – zapewnia Jolanta Ciechomska z UPEMI
Kulinarni eksperci nie mają wątpliwości, że to doskonały produkt przez cały rok – do lekkich przekąsek oraz jako danie główne. Wystarczą świeże zioła i odrobina czosnku, by zapewnić sobie raj podniebienia.
Istnieje wiele sposobów przyrządzania jagnięciny. Jedną z metod jest proces marynowania. Wykorzystuje się do tego ocet lub zsiadłe mleko. Mięso przed obróbką cieplną powinno być poddane procesowi marynowania w środowisku kwaśnym co najmniej przez 12 godzin. Taka procedura pozwala na uzyskanie potrawy odpowiednio miękkiej, soczystej, o walorach smakowych i zapachowych satysfakcjonujących wiele podniebień. Zapomniane przez wielu owcze mięso jest zdrowsze niż przypuszczano. Zawarty w nim kwas linolowy obniża poziom tzw. złego cholesterolu we krwi.