Na całym świecie, zaczęła rosnąć produkcja i jednocześnie konsumpcja płynnego gazu LPG. Jak poinformowali eksperci z sektora paliwowego, ta moda zapewne się utrzyma. Polska stanowi jedynie jedną piątą całego zapotrzebowania, dlatego odpowiedzią na rosnące potrzeby konsumpcyjne jest import tego surowca, głównie od naszego wschodniego sąsiada - Rosji. Rosnąca produkcja gazu, przyczyni się do zaoszczędzenia przez kierowców tankujących LPG większej gotówki w swoich portfelach.
– Produkcja będzie rosła i spodziewamy się, że może ona być trochę większa niż globalny popyt, w związku z czym pozytywna presja może powodować stabilne ceny, co jest dobrą informacją dla konsumentów gazu płynnego – mówił Sylwester Śmigiel.
Według POGP, zeszłoroczne ceny hurtowe propanu i butanu, były na terenie całej Europy niższe (około 14%). Na taką sytuację, wpłynęły przede wszystkim niższe notowania cen ropy naftowej.
Ceny hurtowe autogazu, były kształtowane przez poziom cen zaopatrzeniowych, które na wszystkich etapach dystrybucji utrzymywały się na relatywnie niskim poziomie. Rok 2016, podobnie jak nadchodzący okres dla polskich kierowców tankujących płynnym gazem LPG, będzie zwiastował niskimi cenami.
– Gaz płynny nie odgrywa decydującej roli, jeśli chodzi o konsumpcję energii pierwotnej, to odpowiada zaledwie za ok. 2–3 proc. To nie gaz płynny decyduje o cenach globalnych energii, jednak w niszach, gdzie jest on używany, będzie można go kupować w stabilnych cenach – zaznaczył prezes Gaspol SA.
źródło: Gospodarz.pl/ Newseria Biznes foto:
pixabay.com