W. Piasecki stwierdza, iż nowelizacja ustawy o
gospodarowaniu nieruchomościami rolnymi Skarbu
Państwa uderza we wszystkie gospodarstwa, które
można uznać za towarowe. Większość tych gospodarstw
funkcjonujących obecnie jako wielkoobszarowe,
powstawała w latach 90 - tych, przez wydzierżawienie
gruntów od Agencji Własności Rolnej Skarbu Państwa.
Rolnicy adekwatnie do posiadanego areału i obranego
kierunku produkcji inwestowali w sprzęt, budynki
inwentarskie itp. Obecnie zgodnie z nowelizacją
dzierżawcy posiadający ponad 300 ha ziemi będą
musieli oddać do zasobu Agencji Nieruchomości
Rolnych 30% dzierżawionej powierzchni. W większości
będą to rolnicy, którzy już wcześniej wyłączyli ze
swojej produkcji 20% gruntów narzuconych przez ANR
do zwrotu. Gospodarstwu, które posiadało przykładowo
600 ha gruntów, po tych wszystkich wyłączeniach
pozostanie nieco ponad połowa ziemi. Jest to
sytuacja można powiedzieć katastrofalna dla naszego
województwa, której pokłosiem będzie redukcja
zatrudnienia w sektorze rolniczym, gdyż większość z
tych gospodarstw zatrudnia u siebie pracowników,
zarówno etatowych jak i sezonowych. Polityka kraju
sugerowała odchodzenie od rozdrobnienia gospodarstw
w Polsce, natomiast ta ustawa w pewien sposób temu
zaprzecza.
Według W. Piaseckiego lepszym rozwiązaniem byłoby
ułatwić procedury sprzedaży i obniżyć cenę tych
małych areałów będących we władaniu ANR, które
bezpośrednio sąsiadują z gospodarstwami rolników,
niż wyłączać nie wiadomo jak duże areały, którymi być
może nikt z miejscowych rolników albo nie będzie
zainteresowany, albo co bardziej prawdopodobne nie
będzie miał środków na ich kupno. Zamiast tego coraz
częściej wokół naszych pól zaczną pojawiać się osoby
z zewnątrz - z innych województw, które będą chciały
i będą mogły nabyć dane grunty, i jak historia
pokazuje, nie zawsze będą to prawdziwi gospodarze.
Obecnie ciężko powiedzieć jaka myśl przyświecała
Ministrowi Sawickiemu w momencie uchwalania tejże
ustawy. Wydaje się, że jest to decyzja
nieprzemyślana i niekonsultowana, natomiast pewne
jest, że jest to decyzja niezrozumiała dla wielu
rolników z całej polski, których ta znowelizowana
ustawa dotknęła.