Kategorie
Zobacz również tu
-
Stosuj bezpiecznie środki ochrony roślin
2024-11-18 -
Wrześniowy skup mleka
2024-11-18 -
Ceny serów w Polsce (3.11.2024)
2024-11-18
Poznaj produkty
-
BRONA TALERZOWA XENOS
2019-08-27 -
Halogenowa lampa robocza H3 typu LPR4
2011-12-14 -
WÓZEK WIDŁOWY seria 300/400/500/600/700
2012-01-05
IV Lubuska Konferencja Rolna
W dniu 7 marca br. w auli Wojewódzkiej i Miejskiej Biblioteki Publicznej im. C. Norwida w Zielonej Górze odbyła się konferencja poświęcona sprawom i problematyce rolnictwa, którą zorganizował Zarząd Okręgowy Prawa i Sprawiedliwości w Zielonej Górze.
Krzysztof Ardanowski – Wiceminister Rolnictwa w
latach 2005-2007 – powiedział o celach programowych
PiS w rolnictwie
w oparciu o obecną sytuację tego sektora. Mówi się,
że UE przezywa kryzys, a kozłem ofiarnym będzie WPR.
Państwa starej UE uzyskały to co zamierzały, między
innymi dostęp do naszych rynków, a teraz krzywo
patrzy na nasze potrzeby, jak choćby wyrównanie
wysokości dopłat bezpośrednich w krajach UE.
Powiedział także, że obecna zła sytuacja rolnictwa
jest efektem za małej determinacji polskiego rządu.
Niezbędne jest wsparcie rozwoju obszarów wiejskich
nie tylko środkami z funduszy rolnych, ale także
środkami polityki spójności.
Należy również dążyć do
zwiększania inwestycji na obszarach wiejskich,
poprzez różnego rodzaju zachęty i ułatwienia dla
przedsiębiorców chcących rozwijać działalność
gospodarczą i tworzyć miejsca pracy, tak ażeby
zapobiec masowej migracji mieszkańców wsi do dużych
miast. Jeżeli wystąpiłyby nadwyżki płodów rolnych
należałoby je zagospodarować np. w przypadku rzepaku
do produkcji biopaliw. Rozwiązanie to jest stosowane
z powodzeniem w wielu krajach, jednak w Polsce temat
ten został zmarginalizowany. W celu poprawy kondycji
rynku mięsa wieprzowego należałoby przywrócić
interwencyjny skup żywca. K. Ardanowski powiedział
również o sytuacji produkcji rolnej.
Koszty produkcji często przewyższają, przychody ze sprzedaży płodów rolnych, więc jak rolnictwo polskie ma konkurować z unijnym skoro ceny środków do produkcji rolnej są na poziomie unijnym, natomiast ceny skupu płodów rolnych o wiele niższe. Smutnym jest fakt, że jedynym elementem konkurencyjności produkcji rolnej w stosunku do UE jest koszt siły roboczej. W związku z tym godzimy się jako państwo na gorszy poziom życia rolników i wsi.
Jako drugi głos zabrał
Marek Gróbarczyk Poseł do Parlamentu
Europejskiego. Podstawowym tematem, które poruszył
był brak uznania spraw wsi i rolnictwa, w tym przede
wszystkim przyszłości WPR za jeden z priorytetów
prezydencji polskiej w UE, która będzie trwała od
lipca do grudnia b.r. Już wiadomo że Komisja
Europejska nie zgadza na wyrównanie wysokości dopłat
bezpośrednich, a interwencja rynkowa zostanie
ograniczona.
Tematy te mogłyby być właśnie poruszane jako priorytetowe podczas polskiej prezydencji, gdyż jest to idealny czas, jak robiły to również inne kraje, aby zadbać o własne interesy, w tym o interesy rolników. Bez jasnych i konkretnych priorytetów dla rolnictwa podczas prezydencji staniemy się „brzydką panną bez posagu” powiedział M. Gróbarczyk.
Kolejnym
prelegentem był Andrzej Kuziemski
Członek Zarządu Lubuskiej Izby
Rolniczej, który przedstawił informację o
działalności Izby. Mimo małych kompetencji izby
rolnicze, w tym LIR wykonuje zadania zawarte w
ustawie o izbach rolniczych oraz statucie. Opiniuje
w wielu sprawach dotyczących rolnictwa i wsi.
Współpracuje z wieloma instytucjami i związkami
działającymi na rzecz rolnictwa, w miarę możliwości
poprawiając warunki i wizerunek lubuskiej i polskiej
wsi.
Wspomniał także o rażących rozbieżnościach w przepisach dotyczących produkcji rolniczej. Przepisy powinny być tworzone po szerokich konsultacjach ze środowiskiem rolniczym, tak aby były zgodne z rzeczywistością i adekwatne do warunków panujących w danym kraju. Przykładem tego mogła być minimalna obsada roślin jagodowych w uprawie ekologicznej.
Korzystając z okazji A. Kuziemski poinformował zebranych o zbliżających się wyborach do izb rolniczych, z prośbą o rozpropagowanie tej informacji oraz namawiał do udziału w głosowaniu.
Grzegorz
Grabarek – Radny Sejmiku
Województwa Lubuskiego - omówił natomiast
zagadnienie dotyczące warunków rozwoju obszarów
wiejskich w województwie lubuskim. Skupił się przede
wszystkim na infrastrukturze drogowej, która odbiega
od obecnych realiów współczesnej wsi. Rolnicy
dzisiaj dysponują nowoczesnym, często dużym
sprzętem, przyczepami o wysokim tonażu, natomiast
drogi, przejazdy, mosty, ze względu na stan
techniczny, jak i nośność, często nie pozwalają na
korzystanie z nich. Dlatego tak ważna i niezbędna do
normalnego funkcjonowania wsi i jej mieszkańców, nie
tylko w dziedzinie rolnictwa, ale w codziennym życiu
jest prawidłowa infrastruktura drogowa.
Słowa krytyki w kierunku Izby Rolniczej skierował w swoim wystąpieniu Henryk Ostrowski Poseł na Sejm RP IV kadencji, mówiąc , że zajmuje się ona, jak i związki rolnicze, tylko drobnymi sprawami. Należy w tym miejscu zaznaczyć, że izby działają z mocy ustawy, która określa ich kompetencje, dlatego słowa te powinny być skierowane do parlamentarzystów, a nie do władz i delegatów Izby.
Jako ostatni wystąpił z tematem dotyczącym produkcji winiarskiej Jerzy Materna Poseł na Sejm RP. Powiedział, że w Polsce powinna w końcu wejść ustawa umożliwiająca sprzedaż win lokalnym producentom. Lubuskie jest regionem winiarskim dlatego tak istotna jest ta sprawa na tym terenie. W swoim wystąpieniu poruszył też temat melioracji i problemów z powodziami i podtopieniami, związanymi ze złym stanem właśnie urządzeń melioracyjnych, jak i liczną populacją bobrów. Przypomniał też o zawodzie wałowego i o jego znaczeniu w utrzymaniu stanu wałów przeciwpowodziowych. Stwierdził, że głęboko należałoby się zastanowić nad przywróceniem tego fachu.
Po wystąpieniach zgromadzeni na
sali mogli zabrać głos w dyskusji, przedstawić swoje
wnioski, problemy, czy własny punkt widzenia na tak
strategiczny dział gospodarki jakim jest rolnictwo.
Źródło: http://www.lir.agro.pl/
Foto. LIR