| Autor: redakcja3

Tajemnicza armata w lubaczowskich lasach

Niezwykłe znalezisko w lubaczowskich lasach. Podczas prac porządkowych „wyorano” francuską armatę - podają Lasy Państwowe.

Tajemnicza armata w lubaczowskich lasach

Armata w lesie

Na terenie Nadleśnictwa Lubaczów (RDLP w Krośnie) trwają intensywne prace związane z porządkowaniem lasu po klęskach oblodzenia, który wystąpiły w latach 2013 i 2014. Podczas orki na jednej z odnawianych powierzchni, pług zaczepił o wystający z ziemi kawałek metalu.

Zaskoczeni pracownicy odkryli, że z ziemi wystaje element kompletnej armaty. Działo, o całkowitej długości 4 m, od wojny spoczywało w ziemi.


- Według informacji zdobytych przez naszych pracowników, jest to francuska armata przeciwpancerna Hotchkiss kaliber 25 mm wzór 1937 – objaśnia Grzegorz Szafran, zastępca nadleśniczego w Nadleśnictwie Lubaczów. – Całość zachowała się w bardzo dobrym stanie z oryginalnymi drewnianymi elementami uchwytów i oponami, z których, co ciekawe, jedna jest produkcji francuskiej, druga radzieckiej – opisuje znalezisko leśnik.

Jeżeli identyfikacja zostanie potwierdzona, będzie to nie lada gratka. - Wyprodukowano zaledwie 1600 sztuk takich armat. Odnaleziony egzemplarz pochodzi z 1940 roku i nosi numer 854 – dodaje Szafran.

Skąd wziął się ten sprzęt w lubaczowskich lasach i jakie były jego wojenne dzieje, to interesująca zagadka dla historyków. Znalezisko zostało już przewiezione do Komendy Powiatowej Policji w Lubaczowie, gdzie zostaną przeprowadzone czynności związane z przekazaniem mienia na rzecz Skarbu Państwa i wskazaniem przeznaczenia. Eksponatem już interesują się muzealnicy, m.in. Muzeum Kresów w Lubaczowie.

 


Tagi:
źródło: