Warto przypomnieć, że Lasy Państwowe od kilku lat dofinansowują parki narodowe, wspierając wybrane działania ochronne realizowane przez te jednostki. I tak Park Narodowy Bory Tucholskie wsparcie uzyskane z Lasów Państwowych przeznacza na regulowanie zagęszczenia blisko 13 ha borów chrobotkowych.
Jak wynika z badań nad porostami, chrobotki preferują lasy o zwarciu drzew i krzewów poniżej 40 proc., gdyż zbyt duże zacienie powoduje większy rozwój mszaków, które wypierają porosty. Ścięte podczas prac drzewa wywozi się, a ściółka jest wygrabiana, aby w jak największym stopniu usunąć pozostałości martwego drewna oraz mchy.
W ramach realizowanego projektu prowadzone są badania, które pozwolą ocenić efektywność prac. Na bieżąco sprawdzany jest również stan siedliska.
Co ciekawe, podczas monitoringu wykorzystywane są nowoczesne techniki laserowe.
Z dotychczasowych obserwacji wynika, że czynna ochrona przynosi oczekiwane efekty. Na odpowiednio przygotowanym podłożu chrobotki mogą się odradzać, a bory chrobotkowe pozostają ciekawym elementem leśnego krajobrazu.
Mimo swego pozornego ubóstwa bory te są ostoją cennych gatunków porostów, roślin i zwierząt, np. lerka (zwana skowronkiem borowym) czy sasanki otwartej.
Bory chrobotkowe przetrwały dzięki użytkowaniu przez człowieka, gdyż pozwoliło to powstrzymać procesy sukcesyjne. Tym samym umożliwiło przetrwanie gatunków i formacji roślinnych typowych dla okresu polodowcowego, a obecnie spotykanych za kołem podbiegunowym.
Historia krajobrazu Borów Tucholskich, taki jest dzisiaj znany, zaczęła się po ostatnim zlodowaceniu, czyli ok. 12 tys. lat temu. To właśnie obecność lodowca spowodowała, że powstały tam piaszczyste równiny sandrowe, a w efekcie ubogie gleby bielicowe.
Właśnie na tego rodzaju glebach, suchych i niezasobnych w substancje mineralne, świetnie radziły sobie chrobotki, stając się charakterystycznym elementem runa leśnego borów sosnowych.
Chrobotek należy do organizmów pionierskich, przystosowanych do życia w trudnych warunkach. Dopiero obumarłe szczątki porostów powoli tworzą warstwę próchniczą gleby i jednocześnie ją użyźniają. Tacy prekursorzy umożliwiają z czasem sukcesję kolejnym, większym i bardziej wymagającym roślinom.
Czytaj dalej na następnej stronie...