Środek ochrony roślin a pszczoła…
Relacja ta nie jest sprawą prostą i jednoznaczną. Nie można twierdzić, że każde użycie środków ochrony roślin jest jednoznaczne ze śmiercią pszczoły i na tym sprawę zakończyć. Rozważania należy prowadzić wielokierunkowo, w różnych płaszczyznach. Przede wszystkim na rodzinę pszczelą należy spojrzeć jako na złożony superorganizm, w którym funkcjonują różne postaci pszczół (matka pszczela, robotnice, trutnie) oraz istnieje wśród nich konkretny podział obowiązków (karmicielki, woszczarki, strażniczki oraz zbieraczki). Zwrócenie uwagi na zróżnicowanie czynności w rodzinie pszczelej jest konieczne do późniejszego, pełnego zrozumienia mechanizmu zatruć pszczół i następstw z tym faktem związanych. Należy pamiętać także o tym, że pszczoły wykazują tzw. wierność kwiatową, która wyraża się tym, że raz odkryte źródło pożytku (np. kwitnący łan rzepaku) zbieraczki wykorzystują do końca i nie interesują się rozkwitającymi w tym czasie (nawet bliżej pasiek) innymi roślinami miododajnymi. Przyjmuje się, że promień lotu pszczół na pożytki wynosi ok. 3 km, z czego za lot efektywny uznaje się lot pszczół na odległość 2 km. Pole o takim promieniu stanowi obszar o bardzo dużej powierzchni (1256 ha). Wiadomo też, iż im mniejsza jest odległość pasieki od upraw roślin miododajnych, tym wykorzystanie tych pożytków jest lepsze, a co za tym idzie bardziej intensywne i zmasowane są loty pszczół. Dlatego też pszczelarze ustawiają swoje pasieki, jeśli jest to możliwe, jak najbliżej pożytku. I tacy, w przypadku zatrucia pszczół, tracą najwięcej.
Toksyczność środków ochrony roślin
Zgodnie z nową klasyfikacją środkach ochrony roślin ze względu na ryzyko zatrucia pszczół dzielimy na:
Środków z takim oznakowaniem na etykiecie instrukcji staraj się unikać. Jeśli już je stosujesz, pamiętaj o określonej dla pszczół prewencji, a jest to czas, po jakim od wykonania zabiegu możliwy jest oblot przez pszczoły chronionej plantacji bez szkody dla tych owadów.
Działanie trucizn na rodzinę pszczelą może być natychmiastowe i od razu zauważalne bądź odległe, co daje się obserwować w pewnym przedziale czasowym. Natychmiastowy efekt to likwidacja całych rodzin, co czasami ma miejsce najczęściej przy zatruciach ostrych lub silne osłabienie rodziny w wyniku padania dużej liczby pszczół i zamierania czerwiu. Efekt odległy, początkowo o mniej uchwytnych objawach, powoduje takie same, a niejednokrotnie nawet większe straty niż w ostrych zatruciach. W obu przypadkach, kiedy nie dojdzie do zagłady rodziny, prowadzi to do jej osłabienia. Występuje tu, jak na ironię, pewien paradoks. Od początku sezonu pszczelarz dąży do uzyskania rodzin pszczelich o jak największej sile, ponieważ tylko takie rodziny gwarantują duże zbiory miodu i pyłku. W rodzinie jest duża liczba pszczół zbieraczek, które aktywnie uczestniczą w poszukiwaniu źródeł pożytku, penetrując większy teren. Ponieważ robotnice są w dobrej kondycji, pracując wydajniej − przynoszą do ula większe ładunki nektaru i pyłku. Jest to pozytywne w przypadku pełnej równowagi występującej w środowisku, w przypadku skażenia pożytku środkami ochrony roslin – właśnie najsilniejsze rodziny są zagrożone w pierwszej kolejności. Można to tłumaczyć przynoszeniem do ula większych ilości skażonego wziątku, stanowiącego potencjalne niebezpieczeństwo dla czerwiu i pszczół pozostających w rodzinie. W pełni sezonu, podczas intensywnego rozwoju rodzin pszczelich do ich prawidłowego funkcjonowania niezbędna jest woda, na którą zapotrzebowanie dla jednej rodziny wynosi ok. 1,5–2 l dziennie. Łatwo sobie chyba wyobrazić skutki korzystania z wody, do której w konsekwencji zaniedbań w prowadzeniu zabiegów oprysków plantacji, dostały się środki ochrony roślin.
Czytaj dalej na następnej stronie...