W regionie tym wymarło bowiem aż 15% z 33 tys. rodzin pszczelich. Najgorsza sytuacja panuje jednak na terenie górskim. W niektórych pasiekach wyginęły wszystkie pszczoły. Natomiast w powiecie oleśnickim pszczelarze stracili 600 spośród 5 tys. uli.
W związku ze spadkiem liczby tych owadów oraz niesprzyjającą obecnie aurą, eksperci przewidują obniżenie produkcji miodu rzepakowego. Zdaniem prezesa Dolnośląskiego Związku Pszczelarzy, ze względu na niskie temperatury, pszczoły niechętnie opuszczają ule. Na domiar złego, deszcze wypłukują nektar z rzepaku.
Szacuje się zatem, że zbiory będą dużo niższe niż przed rokiem. A to z kolei powoduje wzrost cen miodu rzepakowego. O ile w 2012 roku za 0,9-litrowy słoik tego gatunku miodu płacono 28-30 zł, w roku bieżącym cena wzrośnie do 35zł.
Pszczelarze liczą jednak na stabilizację cen w obrębie miodów odmianowych, czyli lipowego, akacjowego czy gryczanego. Przewidują oni, że rośliny, z których pszczoły będą zbierać nektar zakwitną prawidłowo, co oznacza, że za słoik 0,9-litrowego miodu zapłacimy podobnie jak w roku ubiegłym, czyli ok. 35 zł. Zmianie nie powinna ulec również cena miodu wrzosowego i wyniesie od 55 do 60 zł.