W opinii Stowarzyszenia Importerów Ryb Łosoś, niemal w całości połów żyjących dziko łososi bałtyckich jest przeznaczany na eksport – do krajów Europy Zachodniej. Polscy rybacy z morza wyławiają śladowe ilości tej rzadkiej ryby, która jest sprzedawana w postaci wędzonych płatów. W porównaniu z łososiem norweskim, polski nie pochodzi z masowych hodowli, dlatego ceniony jest przez konsumentów.
Celem ochrony zasobów łososi bałtyckich Komisja Europejska wprowadziła projekt ustanawiający wieloletni plan „zrównoważonego” połowu łososi przez wszystkie kraje Unii Europejskiej. Zarządzanie stadami ryb tego gatunku określa całkowity dopuszczalny połów obowiązujący zarówno statki rybackie jak i rekreacyjne. KE domaga się, aby w każdej rzece bogatej w łososie w ciągu 10 lat od wejścia w życie rozporządzenia można było odtworzyć 75 procent potencjalnej produkcji smoltów, czyli fazę rozwoju dzikiego łososie, po której rozpoczyna on wędrówkę z rzek do morza.
Według komisarz ds. rybołówstwa, rozporządzenie przyniesie korzyści w postaci eksploatowania bałtyckich zasobów łososia na poziomie maksymalnego podtrzymywania połowu. Połowy będą także zapewniać pracę dla ludności i dochody w regionie w najbliższych latach.
Projekt KE odnosi się także do obowiązku wdrożenia w ciągu dwóch lat przez kraje UE „technicznych środków ochrony”. Obejmować one mają obszary i okresy zamknięte dla połowów, celem ochrony ryb migrujących w wodach przybrzeżnych w okresie tarła. W programie znalazła się też propozycja, aby bałtyckie kraje UE stopniowo zaprzestawały wypuszczania łososia w rzekach, w których uniemożliwione jest samodzielne odtworzenie dzikich populacji tej ryby. Na zachętę KE oferuje pomoc finansową z Europejskiego Funduszu Rybackiego na zarybianie rzek, w których łososie będą mogły się rozmnażać.
Aby rozporządzenie mogło wejść w życie niezbędna jest akceptacja projektu przez wszystkie państwa członkowskie oraz Parlament Europejski. Komisja Europejska uważa, że brak nowego programu sprawi, iż zarządzanie zasobami w przyszłości nie będzie jasno wyznaczało celów dla rybaków i sektora turystyki. Argument ten wydaje się być uzasadniony z uwagi na fakt, że w 2010 roku wygasł niewiążący plan zarządzania zasobami dzikiego łososia Międzynarodowej Komisji Rybołówstwa Morza Bałtyckiego.