| Autor: redakcja1

W 2016 r. wzrost gospodarczy może przyspieszyć. Póki co podtrzymują go stabilna konsumpcja i eksport

Polska gospodarka zwiększa się w stabilnym tempie, zbliżonym do tego z początku roku. Jak przewidują jednak ekonomiści, druga połowa 2015 roku będzie nieco lepsza niż pierwsza. Przede wszystkim z powodu możliwego nieznacznego przyspieszenia produkcji przemysłowej, a to za sprawą zamówień zagranicznym oraz lepszych nastrojów konsumentów. Znacząco szybszego tempa zwyżki gospodarczej oczekiwać można jednak dopiero w 2016 roku, gdy przyjdzie czas na realizację obietnic zapowiadanych w czasie kampanii wyborczej.

W 2016 r. wzrost gospodarczy może przyspieszyć. Póki co podtrzymują go stabilna konsumpcja i eksport
Jak wynika z ostatnich danych opublikowanych przez Główny Urząd Statystyczny sprzedaż detaliczna w ubiegłym miesiącu była większa niż w tym samym okresie 2014 roku o 6,6 proc, w odniesieniu do maja była wyższa o 1 proc. To dużo lepiej niż przewidywali ekonomiści, których prognozy oscylowały w obrębie 3,4 proc. w ujęciu rocznym i 0,5 proc. w miesięcznym.
 
Jak przekonuje w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Rafał Benecki, główny ekonomista ING Banku Śląskiego, sprzedaż detaliczna, która w pierwszym półroczu wzrosła o 0,7 proc. w cenach bieżących i 3,9 proc. w cenach stałych, w drugiej połowie roku może się poprawić jeszcze o 1 pkt proc.
 
Jest to związane z efektami bazowymi, również ze stopniowym otwieraniem się konsumentów na konsumpcję, lepszymi nastrojami i mniejszymi obawami o bezrobocie i sytuację finansową – wyjaśnia Rafał Benecki. – Trzeba jednak pamiętać o tym, że dynamika dochodów nominalnych nie jest zbyt wysoka. Będziemy mieli jednak do czynienia z zatrzymaniem spadków cen i pewnym technicznym wzrostem inflacji – dodaje.
 
Stąd jego zdaniem nie należy się oczekiwać istotnej poprawy dynamiki konsumpcji. Innym czynnikiem, który według Rafała Beneckiego będzie miał wpływ na minimalną poprawę tempa rozwoju polskiej gospodarki, jest sytuacja w przemyśle.
 
– Sytuacja w sektorze przemysłowym wygląda dobrze, ale przyspieszenie produkcji nie następuje. Po części możemy to tłumaczyć pewnym pogorszeniem się sytuacji w Zachodniej Europie, szczególnie w Niemczech, gdzie nastroje przedsiębiorstw i oczekiwania co do rozwoju sytuacji gospodarczej są ostatnio trochę gorsze – tłumaczy Rafał Benecki. – Na szczęście polskie firmy są również aktywne na rynkach strefy euro poza Niemcami i to tam właśnie notowane jest największe ożywienie gospodarcze.
 
Ekonomista twierdzi, że to właśnie dzięki zamówieniom z innych państw Unii, ale z wykluczeniem Niemiec, Polska produkcja przemysłowa radziła sobie nieźle w pierwszej połowie roku. Jego zdaniem zamówienia zagraniczne do innych krajów niż Niemcy i zapotrzebowanie na rynku wewnętrzny przyczynią się do lepszej sytuacji przemysłu w drugiej połowie roku.
 
W czerwcu produkcja przemysłowa w Polsce zwiększyła się o 7,6 proc. w ujęciu rocznym. Szacunki ekonomistów wyniosły 6,7 proc. w skali roku i 3,6 proc. miesiąca. W całej pierwszej połowie produkcja sprzedana przemysłu zwiększyła się o 4,6 proc. w stosunku do 2014 roku.
 
– Polska gospodarka będzie się rozwijać w nieco szybszym tempie niż w pierwszej połowie roku, ale wciąż mówimy o stabilizacji w fazie cyklu koniunkturalnego – tłumaczy główny ekonomista ING Banku Śląskiego. – Większej poprawy tempa wzrostu gospodarczego można się spodziewać w przyszłym roku, wraz z realizacją licznych wydatków budżetowych, które politycy zapowiadają w czasie kampanii wyborczej – dodaje.


Tagi:
źródło: