Drób uznawany jest za jeden z polskich hitów eksportowych, co wynika nie tylko z konkurencyjnej oferty cenowej, ale też z wysokiej jakości oferowanych produktów. Wywóz jest niezwykle istotny dla polskiej branży drobiarskiej, gdyż produkcja krajowa znacznie przewyższa popyt na rynku wewnętrznym, tj. 40% wyprodukowanego mięsa drobiowego trafia za granicę. Poza tym produkcja tego gatunku mięsa w Polsce nieustannie się zwiększa, co powoduje presję w kierunku spadku cen skupu, pomimo wzrostu spożycia krajowego.
Większość wysyłanego nieprzetworzonego mięsa i podrobów drobiowych trafia na rynek Unii Europejskiej, zwłaszcza do Niemiec, Wielkiej Brytanii i Francji. W 2017 r. wolumen dostaw do tych trzech, największych odbiorców stanowił 31% eksportu. Do Niemiec wysłano 169,8 tys. t mięsa drobiowego, a więc tylko o 0,5% więcej niż w 2016 roku. Natomiast na Wyspy wywieziono 95,9 tys. t tego gatunku mięsa, a więc o 8,2% więcej w skali roku. O 24,9% wzrósł kontyngent wysyłki mięsa drobiowego do Francji, która zakupiła 82,5 tys. t.
Warto jednak podkreślić, że kod handlowy CN 0207 obejmuje nie tylko mięsa i podroby kurcząt brojlerów, ale również mięso i podroby indycze, w przypadku których odnotowano spadek eksportu.
Pomimo występowania pojedynczych ognisk i przypadków grypy ptaków w Europie, m.in. we Włoszech, w Niemczech, Wielkiej Brytanii, czy też Holandii, na dzień 26 lutego 2018 r. w Polsce nie stwierdzono tej choroby. Nie można jednak wykluczyć jej powrotu w czasie wiosennych lub jesiennych migracji dzikich ptaków. Jeśli ten pesymistyczny scenariusz nie spełni się, można oczekiwać, że w 2018 r. padnie następny rekord eksportu mięsa i podrobów drobiowych z naszego kraju.
Jak wynika z danych MRiRW w 2017 r. kurczęta brojlery skupowano po 3,32 zł/kg, czyli na porównywalnym poziomie do poprzedniego roku. W styczniu 2018 r. cena skupu wyniosła 3,31 zł/kg, tj. o 7% więcej w ujęciu rocznym.