Zdaniem ekspertów, na światowy handel drobiem wpływa w bieżącym roku utrzymujące się spowolnienie gospodarcze na ważniejszych rynkach wschodzących, a także deprecjacja jena japońskiego i niestabilny popyt ze strony Chin i Hongkongu.
Do głównego globalnego odbiorcy – Chin, trafi w tym roku o 1,1% mniej mięsa drobiowego niż w roku poprzednim, ze względu na notowaną w tym kraju epidemię ptasiej grypy.
Ograniczenie zakupów będzie obserwowane także ze strony krajów Azji i Bliskiego Wschodu, pomimo nieznacznie większych wysyłek do Arabii Saudyjskiej, Wietnamu, Iraku, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Kazachstanu. Sytuacja ta spowodowana będzie ekspansją produkcji i nadpodaży w Japonii i Korei Płd.
Jak podaje FAMMU/FAPA, sprzedaż do Rosji obniży się w tym roku o 3% ze względu na wzrost krajowej produkcji. Natomiast obserwowany wzrost produkcji będzie również powodem ograniczenia poziomu importu przez Unię Europejką – spadek o 5%.
Jedynie w krajach afrykańskich wzrośnie zapotrzebowanie na mięso drobiowe – o 4%. Jest to odzwierciedleniem wzrostu dochodów w niektórych państwach, głównie w: Angoli, Beninie, Ghanie czy Egipcie. Dodatkowym czynnikiem wpływającym na wzrost importu w Egipcie jest epidemia ptasiej grypy i wysokie ceny wołowiny. Zmaleją natomiast nieznacznie dostawy do RPA z uwagi na nałożenie przez ten kraj ceł antydumpingowych na drób z Brazylii.
Z kolei najwięksi światowi eksporterzy mięsa drobiowego: Stany Zjednoczone, Brazylia, Unia Europejska i Chiny zarejestrują w tym roku stagnację, a niekiedy nawet spadek wywozu, ze względu na obniżenie popytu przez kraje azjatyckie i RPA.
Swój eksport zwiększą natomiast mniej znaczące państwa pod względem sprzedaży drobiu, czyli: Argentyna, Turcja i Ukraina. Znacząco wzrosną dostawy z Turcji – o 18%, dzięki wzmożonemu popytowi regionalnemu, głównie ze strony Iraku i Syrii.