Kwitowanie czy „wolna amerykanka”?

Zdaniem plantatorów, uwolnienie rynku cukrowego będzie katastrofalną decyzją.

Kwitowanie czy „wolna amerykanka”?

 

Liberalizacja rynku może spowodować duże problemy na terenie całej Unii w branży cukrowej po 2013 roku. Powodem tego jest zakończenie w tymże roku systemu kwitowania, który regulował i skutecznie blokował dostawy z krajów nienależących do Wspólnoty tak, aby nie zakłóciły stosunków handlowych.

 

Niemniej jednak po zniesieniu blokad istnieje duże zagrożenie zalania europejskiego rynku cukrem o wiele tańszym z państw Ameryki Południowej. Obecnie Brazylia czy Tajlandia produkuje cukier trzcinowy, który jest kilka razy tańszy niż ten produkowany przez nas.

 

Kolejnym zagrożeniem jakiego objawiają się rolnicy to to, że do końca 2012 roku będą wypłacane dopłaty cukrowe. Niestety po tym terminie Polska strona będzie walczyć o zachowanie kwitowania, gdyż nasi producenci nie będą w stanie go wytwarzać ze względu na zbyt wysokie koszty produkcji. W związku z czym rolnicy w większości przypadków będą zmuszeni ustąpić pola tańszym wytwórniom i zaprzestać działalności.

 

No cóż, najbardziej realnym scenariuszem wydaje się być obrona kwitowania, a strata dopłat cukrowych. Rząd o dofinansowania nie będzie walczył, gdyż są one naliczane na podstawie zapisu historycznego i w świetle nowych regulacji prawnych oraz wprowadzanego systemu, walka o dopłaty nie będzie miała żadnego sensu.

 

Możemy mieć tylko nadzieje, że ten i kolejny rząd po przyszłorocznych wyborach nie zaniedba tej sprawy i dopilnuje, aby nie stracił na tym polski interes.



Tagi: