Jak podaje EFSA, w 2015 r. po przebadaniu 1,4 mln sztuk bydła we Wspólnocie, stwierdzono zaledwie pięć przypadków tej choroby, tj. jeden w Irlandii, jeden w Słowenii, jeden w Hiszpanii oraz dwa w Wielkiej Brytanii. Dwa przypadki BSE, tj. jeden w Irlandii - zwierzę urodzone w 2009 r. oraz jeden w Wielkiej Brytanii - zwierzę urodzone w 2010 r. były tzw. „klasyczne”, gdyż dotyczyły zwierząt urodzonych po 2001 r., czyli od kiedy obowiązywały bardzo obostrzenia przepisy dotyczące pasz dla zwierząt. Wtedy też Unia Europejska zakazała stosowania przetworzonych białek zwierzęcych w żywieniu przeżuwaczy już w 1994 r., rozciągając zakaz na wszystkie zwierzęta gospodarskie w 2001 r.
EFSA stoi teraz przed wyzwaniem znalezienia odpowiedzi na pytanie, dlaczego „klasyczne” przypadki BSE w ogóle nadal się pojawiają? Może się wydawać, że liczba wykrywanych przypadków BSE w ostatnich latach jest bardzo mała w porównaniu do tysięcy zwierząt zakażonych w szczytowym momencie kryzysu BSE.
Poprzednie roczne raporty, opracowywane przez Komisję Europejską, wykazywały dwa przypadki „klasycznego” BSE w 2013 r. oraz trzy przypadki w 2014 r., przy równoczesnej liczbie tzw. przypadków nietypowych (spontanicznych) od pięciu do ośmiu.
Jak jednak wskazuje FAMMU/FAPA, każde wykrycie tzw. klasycznego przypadku BSE u bydła przynosi dla, kraju, w których go wykryto poważne konsekwencje. Po wykryciu BSE w Irlandii w 2015 r., kraj ten stracił status „niskiego zagrożenia BSE”. To samo stało się w przypadku Francji na początku bieżącego roku. Oczekuje się, że EFSA wyda opinię naukową w tej sprawie w połowie przyszłego roku.