Kategorie
Zobacz również tu
-
2024-12-23
-
Globalne zbiory zbóż
2024-12-23 -
Ceny zbóż na giełdach towarowych (8.12.2024)
2024-12-23 -
Unijna produkcja trzody chlewnej
2024-12-23
Poznaj produkty
-
Pasy klinowe szerokoprofilowe
2013-11-25 -
Miernik wagowy Smart
2013-03-29 -
Kosiarko-rozdrabniarka Kverneland FHS
2014-10-27 -
Licznik K24 adblue
2013-12-17
Udział sprzedaży bezpośredniej w handlu wynosi tylko 1%. Potencjał jest dużo większy
W ubiegłym roku sprzedaż bezpośrednia wzrosła o 4 proc. i wyniosła blisko 3 mld zł. Wciąż jednak stanowi zaledwie 1 proc. handlu detalicznego. Doświadczenia rynków Europy Zachodniej pokazują, że potencjał jest dużo większy. Najczęściej klienci kupują w ten sposób kosmetyki, ale rośnie udział sprzedaży suplementów diety, artykułów gospodarstwa domowego i usług.
Sprzedaż bezpośrednia w Polsce
– W Polsce obroty sprzedaży bezpośredniej to mniej więcej 1 proc. obrotów handlu detalicznego, natomiast w Europie Zachodniej to ok. 3-6 proc. – mówi agencji informacyjnej Newseria Biznes Mirosław Luboń, dyrektor generalny Polskiego Stowarzyszenia Sprzedaży Bezpośredniej (PSSB). – Wygląda na to, że tendencje rozwojowe u nas są bardzo podobne do tych, jakie były kilka czy kilkanaście lat temu w Europie Zachodniej. Wszystko wskazuje na to, że jest jeszcze pole do rozwoju.
Sprzedaż netto sektora sprzedaży bezpośredniej w ubiegłym roku wzrosła o 4 proc. w ujęciu rocznym i przekroczyła wartość 2,8 mld zł. Liczba osób współpracujących z firmami sprzedaży bezpośredniej wzrosła o 10 tys. do poziomu 910 tys., a łączna liczba zamówień sięgnęła 35 mln zł. Zdecydowana większość z nich to zamówienia indywidualne.
– Rynek w Polsce jest jak dotąd dosyć monotematyczny asortymentowo. Przeważają kosmetyki, które w ubiegłym roku odpowiadały za 67 proc. całego obrotu. Ich udział zapewne będzie spadał, bo na świecie stanowią one 30-40 proc. – uważa Mirosław Luboń.
Spośród dziewięciu kategorii produktowych w ubiegłym roku pięć odnotowało tendencję wzrostową. Na kolejnych pozycjach za kosmetykami znalazły się: suplementy diety (10 proc.), AGD (8 proc.) oraz odzież i akcesoria (6 proc.). Nową kategoria jest chemia gospodarcza.
– Rozwija się też sprzedaż usług, zwłaszcza telekomunikacyjnych oraz dostaw elektryczności i gazu. Jeśli będzie kiedyś prawdziwa deregulacja rynku tych mediów, to myślę, że będzie spore pole do popisu dla firm sprzedaży bezpośredniej – mówi Luboń. – Być może czeka nas też wprowadzenie nowych produktów, bo na świecie sprzedaje się bardzo wiele, nawet najdziwniejszych rzeczy, jak zdjęcia satelitarne lub samochody.
Czytaj dalej na następnej stronie...