– Dla miast elektromobilność oznacza dużo większy komfort życia, brak hałasu i ograniczenie emisji związanej z produkcją energii. Elektromobilność to systemowe wsparcie gospodarki. Gdybyśmy umieli przestawić połowę transportu kołowego na transport elektryczny, to wzrost polskiego PKB byłby około 1 proc. wyższy. To jest skala rewolucji, w której uczestniczymy, łączenia się dwóch największych globalnych przemysłów światowych: samochodowego i energetycznego – mówi Marcin Korolec.
Elektromobilność jest jednym z filarów przyjętej w lutym Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju. Plan zakłada, że do 2025 roku po polskich drogach ma jeździć nawet milion pojazdów elektrycznych, które będą łącznie zużywać 4 TWh energii rocznie. Drugi cel resortu to upowszechnienie w polskich miastach transportu opartego o elektryczne autobusy, infrastrukturę ładowania i inne środki transportu zbiorowego wykorzystujące napęd elektryczny.
– Elektryczny transport miejski to symbol nowoczesności. Prawdopodobnie wokół tego obszaru odbędzie się szereg dyskusji przy okazji wyborów samorządowych. Dyskusja o elektryfikacji transportu miejskiego będzie powiązana z tematem z jakości powietrza, jakości życia i hałasem w mieście – prognozuje Marcin Korolec.
W ramach pilotażu gminy podjęły się rozwijać program transportu elektrycznego i zobowiązały się, że zakupią w sumie 780 nowoczesnych elektrobusów. Współpraca z samorządami ma objąć też inne obszary współpracy dotyczącej rozwoju elektromobilności w Polsce.
– Wszystkie miasta na świecie są zainteresowane zrównoważonym transportem, w tym również elektrycznym. Dzięki temu nasze miasta będą czyste i nie będziemy mieć problemów ze smogiem, choć zawsze pojawia się problem z finansowaniem takich przedsięwzięć – zauważa Robert Dederko.
– W tej chwili produkowane są dla nas 23 autobusy elektryczne. W ciągu dwóch, trzech lat chcielibyśmy mieć 80 proc. floty autobusowej w pełni zelektryfikowanej. W dalszej perspektywie chcemy też, aby pozostałe 20 proc. stanowiły autobusy hybrydowe – zapowiada Paweł Silbert – Elektromobilność to korzyści ekonomiczne i środowiskowe. Ekonomiczne, ponieważ zasilanie pojazdów elektrycznych kosztuje znacznie mniej niż zasilanie tradycyjnym paliwem dieslowskim. Środowiskowe są oczywiste, ponieważ autobusy elektryczne są zeroemisyjne – dodaje.
Po ulicach pięciu polskich miast, tj. Warszawa, Kraków, Inowrocław, Jaworzno i Lublin jeździ obecnie 31 elektrobusów, które obsługują zaledwie 0,3 proc. wszystkich autobusów w komunikacji publicznej.
Czytaj dalej na następnej stronie...