| Autor: redakcja11

Łączna moc mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii przekroczyła już 22 MW

Łączna moc mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii w Polsce przekroczyła już 22 MW, z czego większość to instalacje fotowoltaiczne. W ubiegłym roku stanowiły one 80 proc. produkcji w przydomowych instalacjach odnawialnych źródeł energii. Na rosnący popyt wpływ mają przede wszystkim coraz niższe koszty związane z zakupem, montażem i eksploatacją tych urządzeń.

Łączna moc mikroinstalacji odnawialnych źródeł energii przekroczyła już 22 MW

Bilans inwestycji w energię odnawialną

– W 2015 roku udział energii odnawialnej w bilansie przekroczył 13 proc. Z roku na rok obserwujemy ciągły wzrost ilości zielonej energii. Dużą niestabilność i zagrożenie widzimy jednak w nowej ustawie o odnawialnych źródłach energii, która całkowicie chce zmienić rynek wsparcia dla OZE – podkreśla w rozmowie z agencją informacyjną Newseria Biznes Bogdan Szymański, ekspert rynku energii z redakcji GLOBEnergia.

Od lipca ma zostać wprowadzony system aukcyjny, który całkowicie zastąpi obowiązujący dotychczas system zielonych certyfikatów. Zgodnie z nowelizacją ustawy o OZE zwycięzcy aukcji uzyskają prawo do sprzedaży energii przez 15 lat po stałej cenie. Więcej wątpliwości budzi jednak zapowiadane uchwalenie ustawy o lokalizacji wiatraków. Miałaby ona wprowadzić obowiązek stawiania ich co najmniej 2–4 km od domów.

– Energetyka wiatrowa miała bardzo duży udział we wzroście ilości zielonej energii w bilansie. Branża patrzy jednak z dużą niepewnością na procedowaną ustawę odległościową, która wprowadzi sztywne ograniczenia dotyczące możliwości lokowania turbin wiatrowych w stosunku do gospodarstw domowych czy parków narodowych. Nie negujemy konieczności wprowadzenia ograniczeń, ale te regulacje idą zbyt daleko – ocenia Szymański.

Z danych Urzędu Regulacji Energetyki wynika, że na koniec 2015 roku całkowita moc elektrowni wiatrowych w Polsce sięgnęła 4,5 GW (przy 3,8 GW rok wcześniej). Farmy wiatrowe odpowiadają za zdecydowaną większość całkowitej mocy OZE, która wynosi blisko 7 MW. Projekt ustawy odległościowej może jednak zahamować rozwój energetyki wiatrowej, zwłaszcza że 90 proc. elektrowni wiatrowych nie spełnia kryterium odległościowego.

 Istnieje obawa, że jeżeli ustawa przejdzie w obecnym kształcie, to wiele projektów może upaść, a wiele firm zbankrutować. Nakłada się quasi-retrospektywne podatki, czyli opłaty wynikające z obowiązku przeglądów w wysokości 1 proc. wartości inwestycji. To duże obciążenie dla branży i niestety patrzymy z wielkimi obawami na projekt tej ustawy – zaznacza Szymański.


Czytaj dalej na następnej stronie...



Tagi:
źródło: