Poza tym w czasie zimy nie było w ogóle okresów ociepleń warunkujących wznawianie wegetacji roślin, w których w naszych warunkach nierzadko dochodzi do okresowego ruszania wegetacji. Natomiast łany z roślinami silnie rozkrzewionymi należały raczej do rzadszych przypadków i dotyczyły raczej dobrych stanowisk, w tych rejonach, gdzie niedobory wilgoci we wrześniu były niewielkie, a przy tym zastosowano optymalny termin siewu, tak jak miało to miejsce w gospodarującym w województwie wielkopolskim RZD Baborówko. Jak dodaje dr hab. Jerzy Grabiński, gorzej po zimie wyglądają łany zbóż wysiewane na polach uprawianych bezorkowo, co prawdopodobnie wynika z bardzo przekropnej pogody w okresie jesieni.
Reasumując należy powtórzyć, że straty w zasiewach zbóż ozimych są niewielkie i ilość plantacji przeznaczonych do przeorania raczej nie przekroczy 1% w skali kraju. Należy jednak jeszcze raz podkreślić, że stopień rozkrzewienia roślin na dużej części plantacji zbóż ozimych jest na wielu plantacjach mały, co sugeruje, że zwartość łanów na tych polach po wykłoszeniu raczej nie będzie bardzo duża. Problem ten będzie oczywiście tym większy im bardziej niekorzystne będą warunki wilgotnościowe w glebach w kolejnych dekadach wegetacji wiosennej. Jak donoszą dyrektorzy RZD gospodarujący w województwach zachodnich zapasy wody w glebie w wymienionych rejonach są raczej niewielkie.
Pewnym pozytywem jest jednak to, że warunki pogodowe w czasie ruszania wegetacji umożliwiały wczesne rozpoczęcie zabiegów zasilania zasiewów nawozami, w szczególności azotem, co w połączeniu z ewentualnymi, odpowiednimi warunkami wilgotnościowymi i termicznymi może doprowadzić nawet do zasadniczych zmian w kondycji łanów, zwłaszcza w przypadku dobrze „dokrzewiającej” się wiosną pszenicy ozimej.
Straty w zasiewach rzepaku są również stosunkowo niewielkie i zdarzają się one w różnych rejonach kraju, a dotyczą głównie plantacji, które słabo powschodziły ze względu na niedobory wilgoci jesienią. Nieco więcej tych strat miało miejsce w województwie wielkopolskim, co wynikało z opisanego na początku oceny faktu wcześniejszego niż w innych rejonach kraju zniknięcia okrywy śniegowej.
Doprowadziło to do powstania uszkodzeń mrozowych na plantacjach ze słabiej rozwiniętymi roślinami, na gorszych stanowiskach. Przykładem na to są także plantacje w gospodarującym w tym województwie należącym do IUNG PIB RZD Baborówko. Większość informacji pochodzących z różnych rejonów kraju świadczy jednak o bardzo dobrym stanie zasiewów omawianego gatunku.
Należy jeszcze wspomnieć o pojedynczych doniesieniach wskazujących na to, że w południowych rejonach kraju część producentów musiała likwidować swoje plantacje ze względu na kiłę kapuścianą. Podsumowując należy jednak podkreślić, że stan zasiewów rzepaku jest raczej dobry lub bardzo dobry, co daje potencjalne możliwości uzyskania dobrych plonów. Szacunkowa ilość przeoranych plantacji rzepaku raczej nie przekracza 4-5 % w skali kraju.