Tegoroczne zbiory rzepaku są niższe o 10 procent
Jak wykazują dane zebrane przez GUS, w tym roku zebrano 1,9 mln ton rzepaku, a zatem o niemal 10 procent mniej niż w roku ubiegłym.
Jak wykazują dane zebrane przez GUS, w tym roku zebrano 1,9 mln ton rzepaku, a zatem o niemal 10 procent mniej niż w roku ubiegłym.
Chociaż tegoroczne zbiory polskiego rzepaku są wyższe od zeszłorocznych, to i tak sporo tego surowca trzeba będzie sprowadzić, a łatwo nie będzie, bo na świecie tego czarnego ziarna coraz mniej.
Jak wynika z danych, w dalszym ciągu będzie niska podaż polskiej pszenicy konsumpcyjnej, a od kwietnia jej ceny są znacznie wyższe niż unijna średnia.
Według danych, na dzień 25 sierpnia tego roku prognozy dotyczące zbiorów rzepaku zostały zwiększone o 400 tysięcy ton.
W okresie od stycznia do czerwca bieżącego roku do Polski zostało sprowadzone 71,6 tysiąca ton rzepaku, czyli o niemal 49 procent więcej niż w tym samym czasie roku poprzedniego. Wartość zaimportowanego wolumenu wyniosła 14,6 mln euro.
W drugim tygodniu sierpnia dobiegały ku końcowi żniwa rzepaku ozimego.
Niestety zbyt z powodu burz oraz ulewnych deszczy opóźniają się żniwa, co wpływa na jakość tegorocznych zbóż.
Przewidywane zbiory rzepaku w sezonie 2011/2012 będą niższe niż sezon wcześniej, gdzie zebrano 20,58 mln ton i wyniosą 18,88 mln ton.
W tym roku zbiory zbóż w Europie będą wyższe o 2,5 procenta wobec roku wcześniejszego. Stało się to za sprawą ostatnich obfitych deszczy.
W tym roku będzie bardzo mało rzepaku. Zakłady tłuszczowe z powodu tak niskiej podaży będą musiały zaimportować wystarczającą ilość ziarna, co wiąże się z kolejnymi wydatkami.
Już prawie 1900 złotych można otrzymać za tonę tego ziarna, gdyż w tym roku będzie go niezwykle mało.
Pojawienie się opadów deszczu dało nadzieję na lepsze zbiory zbóż w Niemczech. Niestety w innych krajach położonych na półkuli północnej nie będzie tak dobrze.
Panująca w Chinach susza jest najgorszą katastrofą, jaka dotknęła ten kraj w ciągu ostatnich 100 lat. Dotychczas zniszczyła m.in. 700 tysięcy hektarów upraw w prowincji Hunan. Z kolei w prowincji Hubei straty poniesione z powodu tego kataklizmu sięgają już 1,2 mld dolarów.
Susza jaka nawiedziła ten kraj wyrządziła niebagatelne szkody na polach pszenicy. Wraz z tą sytuacją Francuzi całkowicie utracili już nadzieję na to, aby coś z tych zbiorów uratować.
Z powodu złej aury rolnicy już po raz trzeci muszą przesiewać swoje pole inną rośliną, gdyż słabo przezimowała lub została wyniszczona przez przymrozki.